Bez obrony, bez zwycięstwa

O wyniku spotkania zadecydowała pierwsza połowa, w której gospodyniom, przy biernej postawie wiślaczek w defensywie, wychodziło praktycznie wszystko. Dzięki szalejącej pod atakowanym koszem Tammy Sutton-Brown już po pierwszej kwarcie Fenerbahce prowadziło 27:17, a po drugiej po dwóch kolejnych rzutach zza linii 6,25 m Cappie Pondexter już 55:37. Podopieczne trenera Tomasza Herkta po zmianie stron znacznie uszczelniły obronę, i pod nieobecność na parkiecie Sutton-Brown zaczęły mozolnie odrabiać straty. W ostatniej kwarcie po wejściu pod kosz Jeleny Skerović (jedyne punkty Skery w meczu) doprowadziły do stanu 55:63, ale miejscowe koszykarki na więcej już im nie pozwoliły. Znów pełnym blaskiem zaświeciły największe gwiazdy Fenerbahce i po akcji 2+1 Pondexter przewaga gospodyń sięgnęła 15 „oczek” (70:55). Ostatecznie turecka ekipa pokonała w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Euroligi Wisłę Can-Pack 78:61 i zrobiła pierwszy krok do najlepszej ósemki rozgrywek. Drugie spotkanie pomiędzy Wisłą a Fenerbahce zostanie rozegrane w najbliższy piątek (godz.17.45) w Krakowie. Jeżeli mistrzynie Polski wyrównają stan serii, to awans do kolejnej rundy wywalczy zwycięzca trzeciego spotkania, które zaplanowano na 13 lutego w Stambule. Fenerbahce Stambuł – Wisła Can-Pack Kraków 78:61 (27:17, 28:20, 7:12, 16:12) Fenerbahce: Pondexter 22, Sutton-Brown 20, Vardarli 14, Volnaya 8, Tuncluer 5, Yilmaz 5, Dalgalar 2, Bakircioglu 2, Murat 0, Erbas 0, Branzova-Erdeney 0. Wisła Can-Pack: DeForge 13, Fernandez 13, Kobryn 12, Wielebnowska 8, Dupree 6, Trafimava 3, Pałka 2, Krawiec 2, Skerović 2, Gajda 0, Gburczyk 0.