FGE pod lupą: 21 kolejka

Na plusie: Cukierki Odra, Energa Toruń
Podopieczne Leszka Marca, łagodnie mówiąc, nie mają w tym sezonie łatwych spotkań w Ford Germaz Ekstraklasie. Tym razem pokazały jednak w meczu z PKM Dudą PWSZ, że potrafią grać w koszykówkę. Cukierki sprawiły niespodziankę i pokonały faworyzowane leszczynianki przed własną publicznością. Joei Clyburn grała jak na liderkę przystało, a Justyna Daniel wreszcie zagrała nieco odważniej i co najważniejsze skuteczniej. Dzięki zmianom kadrowym, jakie zaszły w Brzegu, ta zawodniczka odgrywa większą rolę w swoim zespole i idzie jej coraz lepiej. Kolejny mecz Odra gra w Gorzowie Wielkopolskim. Na brzeżanki czeka więc następny, trudny rywal. Ciśnie się więc na usta - odwagi pani Justyno! Na wyróżnienie ponadto zasługuje Energa Toruń. "Katarzynki" miały przysłowiowy "nóż na gardle", bowiem przegrana praktycznie niwelowała ich szanse gry w play off do zera. Torunianki pokazały w drugiej połowie meczu, że nawet przegrywając po dwudziestu minutach kilkunastoma punktami warto walczyć do ostatnich sekund meczu. Latoya Bond zdobyła najważniejsze punkty spotkania, a jej drużyna przedłużyła ich szanse gry o najwyższe cele w lidze. Na minusie: Petra Stampalija, PKM Duda PWSZ Leszno
Chorwacka środkowa długo było liderką CCC. Jednak jej postawa w dwóch ostatnich, niezmiernie ważnych dla polkowiczanek meczach wzbudzała bardziej gniew i rozgoryczenie niż podziw dla jej niemałych przecież umiejętności. Jeśli trener Wojciech Spisacki marzy, by jego zespół wrócił do grona walczących w górnej połówce tabeli, musi chyba poważnie porozmawiać ze swoją zawodniczką, której punktów brakowało zwłaszcza w przegranym 70:72 meczu z Gorzowem. Trener Krysiewicz stwierdził po zwycięstwie nad CCC Polkowice: - wyszedł nam bez wątpienia póki co mecz tego sezonu. Tym razem jego podopieczne zagrały prawdopodobnie jeden z gorszych spotkań w obecnych rozgrywkach. Na nic zdały się popisy strzeleckie pary Coleman - Mieloszyńska, w momencie, gdy brakowało wsparcia wśród pozostałych koszykarek Dudy. Zwłaszcza Edyty Krysiewicz, która cały mecz skończyła z ujemnym współczynnikiem evaluation i zerowym dorobkiem punktowym. Liczby kolejki:
11 – tyle rzutów osobistych trafiły zawodniczki CCC Polkowice w meczu z gorzowskimi akademiczkami. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że próbowały aż 26 razy. To właśnie w głównej mierze słaba skuteczność z linii rzutów osobistych była przyczyną porażki podopiecznych Wojciecha Spisackiego. 8 – na tylu meczach stanęła rybnicka passa zwycięstw przed własną publicznością. Rewelacyjny beniaminek z Rybnika był jak dotąd niepokonany na własnym parkiecie. Rybnicką halę odczarowały jednak wicemistrzynie Polski. Gdynianki wygrały w Rybniku 69:58 5 – tyle zawodniczek zaliczyło double-double (dwucyfrowe zdobycze punktów i zbiórek) podczas tej kolejki. Osiągnięciem tym pochwalić się mogą: Joei Clyburn – Cukierki Odra Brzeg (20 punktów, 11 zbiórek), Magdalena Leciejewska – Lotos PKO BP Gdynia (14 punktów, 12 zbiórek), Joanna Jarkowska – INEA AZS Poznań (24 punktów, 12 zbiórek), Amy Sanders – INEA AZS Poznań (19 punktów, 13 zbiórek), Lindsay Taylor – Energa Toruń (21 punktów, 13 zbiórek). Cytat kolejki:
- Rywalki rzuciły 70 punktów. Cieszę się, że to nie zagwarantowało im zwycięstwa, bo dwa punkty rzuciliśmy więcej. Jeszcze raz gratuluję postawy. Myślę, że dzisiejszy mecz był bardzo fajny. Troszeczkę...Dobra! Nie... Bez komentarza... - tak rozpędzony Dariusz Maciejewski, szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ, zakończył w humorystyczny sposób swoją wypowiedź na konferencji prasowej po wygranym meczu z CCC Polkowice.