Opanowanie polkowiczanek

Początek meczu był bardzo udany dla gospodyń. Najpierw rzutem zza linii 6,25 m. popisała się Emilia Tłumak, a już w kolejnej akcji to samo uczyniła Lindsay Taylor i Energia prowadziła 6:0. W 4 min., po trafieniu Taylor za 2 punkty, Katarzynki wygrywały już 12:5. Kolejne minuty to jednak popisowa gra przyjezdnych. Polkowiczanki w ciągu czterech kolejnych minut zdobyły 15 punktów, tracąc zaledwie trzy i objęły prowadzenie 20:15. Początek drugiej kwarty to z kolei skuteczna gra gospodyń. Pierwsze pięć minut wygrały bowiem 13:2 i to one prowadziły 31:25. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem Katarzynek (40:39). Po zmianie stron oba zespoły grały „kosz za kosz”. Wśród gospodyń punkty zdobywały Amerykanki: Taylor, Amy Denson i LaToya Bond, zaś w ekipie CCC Jennifer Lacy, Justyna Jeziorna, Veronika Bortelova oraz Petra Stampalija. To właśnie po jej akcji 2+1 w 26 min. było 53:48 dla CCC. Od tego momentu kibice w hali „Spożywczaka” ponownie obserwowali udaną serię jednej z drużyn. Tym razem to torunianki rzuciły osiem „oczek” z rzędu i ponownie objęły prowadzenie (56:53). Na początku ostatniej kwarty, po „trójce” Justyny Grabowskiej, Katarzynki prowadziły 62:60. Wówczas osiem punktów z rzędu zdobyły przyjezdne i było 68:62 dla CCC. W kolejnych akcjach punkty zdobyła Taylor i strata Energi zmalała do dwóch „oczek”. Po chwili podopieczne Wojciecha Spiszackiego ponownie jednak odskoczyły na sześć punktów. Stało się tak po punktach Ndeye Ndiaye i Anny Szyćko. Końcówka należała już do polkowiczanek, a ostatnie punkty dla tego zespołu zdobyła z rzutu wolnego Justyna Jeziorna. Zawodniczka meczu: Lindsay Taylor, Energa (evaluation: 27) Energa Toruń - CCC Polkowice 71:75 (18:23, 22:16, 17:21, 14:15) Energa: Lindsay Taylor 21, Latoya Bond 13, Anna Marczewska 10, Alicja Perlińska 8, Justyna Grabowska 7, Emilia Tłumak 5, Amy Denson 4, Beata Predehl 3, Joanna Chełczyńska 0. CCC: Ndeye Ndiaye 17, Justyna Jeziorna 16, Jennifer Lacy 13, Petra Stampalija 11, Anna Szyćko 8, Veronika Bortelova 7, Ilona Jasnowska 3, Olga Masilionene 0. Statystyki