Małgorzata Babicka: Moja drużyna wywalczy brąz!

- Myślę, że nieprzypadkowo Gdynia wygrała cztery razy z Wisłą i to właśnie ona zdobędzie złoto. W tym roku naprawdę idą jak burza, sezon zasadniczy zakończyły bez porażki. Jeśli Holdsclaw, Canty i Breitreiner będą w tak dobrej dyspozycji jak dotychczas, to mogą poprowadzić Lotos PKO BP do zwycięstwa. Sądzę, że oba elementy obrona jak i atak będą ważne. W dotychczasowych meczach, które widziałam miedzy tymi dwoma drużynami, Amerykanki jak i Niemka miały świetną skuteczność, kończąc nawet kontrataki rzutami za trzy punkty. Jedynym mankamentem tej drużyny jest krótsza lub może mniej doświadczona ławka, dlatego na pewno będzie to próba sił dla obu drużyn, bo jednak walka do czterech zwycięstw będzie wyczerpująca.
Wydaje mi się, że ciężej nam się grało przeciw Wiśle. Wszystkie mecze, jakie z nimi grałyśmy, przegrałyśmy znaczną różnicą punktów. Z Lotosem walka była bardziej wyrównana, ale niestety w tym roku jeszcze nie udało nam się żadnej z tych drużyn skutecznie przeciwstawić - przyznaje Małgorzata Babicka, zawodniczka KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Jeżeli chodzi o walkę o trzecią lokatę, to bez zastanowienia mogę odpowiedzieć, że to moja drużyna wyjdzie zwycięsko z walki o brąz. Naszym mocnym punktem jest wyrównana ławka i doświadczenie zdobyte w FIBA Cup. Jesteśmy dobrze przygotowane psychicznie jak i fizycznie do tych pojedynków. Dlatego nie wyobrażam sobie innego scenariusza. W naszej drużynie jest wiele zawodniczek, które mogą poprowadzić drużynę do zwycięstwa i na pewno będzie to zauważalne już w weekend. Jesteśmy drużyną, która stawia każdemu przeciwnikowi twarde warunki w obronie. Dlatego na pewno będzie to jeden z czynników decydujących o końcowym wyniku - kończy Babicka.