WNBA: Perkins pokazała klasę

Bez wątpienia najwięcej powodów do zadowolenia mają kibice w Rybniku. Nowa zawodniczka UTEX-u ROW Rybnik - Jia Perkins - zdobyła aż 30 punktów (trafiła 10/24 rzutów z gry w tym trzy "trójki"), miała także po cztery asysty i przechwyty oraz dwie zbiórki. Dzielnie wspomagała ją Candice Dupree, która zdobyła 28 "oczek" (11/15 za 2, 6/7 za 1). Była zawodniczka Wisły Can Pack Kraków dodała do swojego dorobku punktowego także dwanaście zbiórek, pięć asyst i dwa bloki. Rewelacyjny występ tej dwójki nie przełożył się jednak na wyjazdowe zwycięstwo drużyny z Chicago. Ekipa Sky uległa po dogrywce Phoenix Mercury 105:112. W innych spotkaniach także nie brakowało "polskich" akcentów. W rywalizacji Washington Mystics - Atlanta Dream na parkiecie zaprezentowały się Jennifer Lacy (CCC Polkowice) i Alana Beard (Lotos PKO BP Gdynia). Lepiej wypadła ta druga, która nie tylko zdobyła wiecej punktów (18 punktów przy dwóch "oczkach" Lacy), ale też wygraną zanotowała jej drużyna (72:61). W Detroit miejscowa drużyna Shock wygrała z Minnesotą Lynx 98:93. Podobnie jak to było w spotkaniu rozgrywanym w Phoenix także i tutaj do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Anna DeForge (Minnesota Lynx) mecz zakończyła z zerowym dorobkiem punktowym (0/1 za 2, 0/3 za 1), natomiast Kara Brown-Braxton (Detriot Shock) trafiła do kosza dwukrotnie. Kolejne zwycięstwo w sezonie odniosła ekipa Seattle Storm. Tym razem zespół Shyry Ely (Finepharm AZS KK Jelenia Góra) pokonał na własnym parkiecie Indianę Fever. Amerykańska skrzydłowa chybiła trzy rzuty z gry i całe spotkanie zakończyła bez punktów, zaś dla pokonanych dziewięć "oczek" zdobyła LaToya Bond (Energa Toruń). Wyniki
Washington Mystics – Atlanta Dream 72:61
Detroit Shock – Minnesota Lynx 98:93
San Antonio Silver Stars – Los Angeles Sparks 77:75
Seattle Storm – Indiana Fever 78:70
Sacramento Monarchs – Connecticut Sun 56:72
Phoenix Mercury – Chicago Sky 112:105