WNBA: Kolejna porażka Atlanty

W spotkaniu rozegranym minionej nocy w Philips Arena zaprezentowały się trzy koszykarki, które oglądaliśmy bądź też będziemy oglądać na parkietach polskiej ekstraklasy. W pierwszej piątce drużyny z Waszyngtonu wystąpiła Alana Beard. Zawodniczka Lotosu PKO BP Gdynia zdobyła co prawda 12 punktów, jednak dokonała tego na bardzo słabej skuteczności (3/8 za 2, 1/7 za 3, 3/4 za 1). Do swojego dorobku "dorzuciła" także cztery zbiórki, trzy asysty i siedem przechwytów. Słabe zawody wśród gospodyń rozegrały Jennifer Lacy i Kasha Terry. Była zawodniczka CCC Polkowice uzyskała dwa "oczka" (1/4 za 2) i trzy zbiórki, natomiast nowa koszykarka UTEX-u Row Rybnik konto ekipy Dream wzbogaciła o 4 punkty (1/5 za 2, 2/2 za 1), pięć zbiórek i jedną asystę. 12 punktów - to dorobek Anny DeForge w rywalizacji z San Antonio Silver Stars. Koszykarka Wisły Can-Pack Kraków spędziła na parkiecie niespełna 34 minuty i w tym czasie trafiła dwa z siedmiu rzutów za 3 punkty oraz trzy z dziewięciu rzutów za 2. Liderka "Białej Gwiazdy" miała także trzy zbiórki i trzy asysty, a jej drużyna pokonała ostatecznie ekipę Stars 78:68. Mniej powodów do zadowolenia miała po meczu Phoenix Mercury - Seattle Storm Shyra Ely. Była zawodniczka Finepharm AZS Kolegium Karkonoskie Jelenia Góra zdobyła co prawda 10 punktów (2/7 za 2, 1/2 za 3, 3/4 za 1), ale nie pozwoliło to jej drużynie w uzyskaniu zwycięstwa. Ekipa Storm przegrała wyjazdowe spotkanie 80:94. Wyniki
Phoenix Mercury - Seattle Storm 94:80
Minnesota Lynx - San Antonio Silver Stars 78:68
Atlanta Dream - Washington Mystics 75:81
New York Liberty - Los Angeles Sparks 69:68