Czy gorzowianki wygrają po raz czwarty?

Torunianki przeszły przed tym sezonem istną metamorfozę. Zmieniło się bardzo dużo, z klubem pożegnała się między innymi Lindsay Taylor, za to działacze wzmocnili zespól tak znanymi koszykarkami jak Ilona Jasnowska czy Monika Krawiec. Zmianie uległ także trener zespołu, przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu prace rozpoczął znany z Krakowa Elmedin Omanic. Skutkiem takich zmian jest dobra postawa drużyny na początku sezonu. "Katarzynki" do tej pory wygrały z drużyną CCC Polkowice i postraszyły Wisłę Can-Pack Kraków oraz Lotos PKO BP Gdynia, w obu przypadkach nieznacznie jednak przegrywając. Gorzowianki po sobotnim zwycięstwie nad ŁKS-em Siemens AGD Łódź są w bardzo dobrych nastrojach. Z kompletem zwycięstw zajmują drugie miejsce w tabeli ulegając tylko różnicą małych punktów Utexowi ROW Rybnik. W historii klubu nie było jeszcze tak dobrego początku. Nie same wyniki jednak cieszą. Poza nimi ważne jest też to. że gorzowianie coraz bardziej kochają koszykówkę. - Jestem z Gorzowa i bardzo się cieszę jak widzę pełną halę rozentuzjazmowanych widzów. Ludzie w Gorzowie pokochali koszykówkę i to jest największą nagrodą - powiedział po ostatnim meczu trener KSSSE AZS PWSZ Dariusz Maciejewski. Już w środę jego podopieczne mogą sprawić swoim fanom kolejną porcję radości wygrywając starcie z Energą Toruń. Mecz rozpocznie się w hali przy ulicy Chopina o godzinie 18.00.