Cel na sobotę - schrupać Cukierki!

Pytanie jest tylko jedno. Czy gdyńskie koszykarki zdążą dojść do siebie po hiszpańskiej klęsce? I to nie tylko w sensie psychicznym, ale przede wszystkim fizycznym. Chcąc wstrząsnąć zespołem, trener Jacek Winnicki zaaplikował w czwartek trening, niemalże zaraz po wyjściu z samolotu. Porażka w takim stylu długo potrafi siedzieć w pamięci, ale może to i lepiej, bo szybkie puszczenie jej w niepamięć może grozić, tym, że nie wyciągnie się z niej wniosków. Kibice Lotosu PKO BP Gdynia liczą, że ich ulubienice dokładnie przeanalizują ten mecz i w następnych potyczkach zaprezentują się z o wiele lepszej strony. Pierwsza okazja już w najbliższą sobotę. Cukierki Odra Brzeg to jeden z najbardziej zaskakujących zespołów tego sezonu. W tabeli zajmuje odległe, 9 miejsce i w zasadzie nigdy nie wiadomo, czego można się po nim spodziewać. Koszykarki z Brzegu potrafią przegrać u siebie z PTK Pabianice, czy Ineą Poznań, ale też wygrać na wyjeździe z Dudą Leszno, czy Finepharmem Jelenia Góra. Cukierki Odra to zespół bez wielkich gwiazd, ale z kilkoma solidnymi zawodniczkami, takimi jak rzucająca Ofa Tulikihihifo (16 pkt. na mecz), dobrze rzucająca za 3 punkty skrzydłowa Eliza Gołumbiewska i jedna z najlepiej zbierających w PLKK Amerykanka Amber Petillon. To wszystko jednak za małe armaty, aby skutecznie bić się z Lotosem PKO BP Gdynia, więc każdy inny wynik, jak wygrana gdynianek będzie ogromnym zaskoczeniem.