CCC lepsze w derbach Dolnego Śląska

Już początek spotkania należał do zespołu CCC Polkowice kiedy to po obu celnych rzutach osobistych Agaty Gajdy na tablicy widniał wynik 2:7. W połowie pierwszej kwarty po celnym trafieniu za trzy punkty Magdaleny Gawrońskiej jeleniogórzanki doprowadziły do wyrównania 9:9. Od tego momentu przewagę osiągnął zespół gości, zdobywając 11 punktów z rzędu. Na akcje Justyny Jeziornej i Amishy Carter ze strony CCC Polkowice, w zespole Finepharmu odpowiedziała jednym celnym rzutem Joanna Górzyńska-Szymczak a pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 11:20. Drugą odsłonę rozpoczęła trafieniem spod kosza Joanna Kędzia. Jednak przez kolejnych pięć minut do kosza rywalek trafiały wyłącznie polkowiczanki. W zespole gości brylowała Daria Mieloszyńska, która trafiała niemal z każdej pozycji powiększając prowadzenie swojego zespołu do stanu 13:27. Serię gości przerwała dopiero Ryan Coleman, która wraz ze swoją rodaczką Hollie Merideth odrobiła dystans do 11 punktów (22:33). Końcówka drugiej kwarty należała jednak do zespołu CCC a wynik do przerwy na 22:37 ustaliła Daria Mieloszyńska. Nieco lepsza w wykonaniu drużyny Finepharmu była trzecia kwarta, w połowie której zawodniczki Krzysztofa Szewczyka ponownie zbliżyły się do rywalek na dystans jedenastu punktów (33:44). W zespole jeleniogórskim punkty zdobywały Ryan Colemana i Joann Kędzia a wśród gości skutecznie grały Justyna Jeziorna i Agata Gajda. W końcówce trzeciej kwarty dzięki punktom Coleman i Magdaleny Skorek akademiczki zbliżyły się na dziewięć "oczek" przegrywając po trzech kwartach 39:48. Początek czwartej odsłony dawał jeszcze kibicom w Jeleniej Górze nadzieję na korzystny wynik. Zespół Krzysztofa Szewczyka poprawił grę w obronie, ale niestety miał trudności ze zdobywaniem punktów także z czystych pozycji. W rezultacie od stanu 43:52 inicjatywę ponownie przejęły koszykarki CCC Polkowice szybko odzyskując kilkunastopunktową przewagę. Spotkanie zakończyło się wynikiem 52:70, który rzutem za trzy punkty ustaliła ex-jeleniogórzanka Natalia Małaszewska. - W zasadzie pod koniec pierwszej kwarty, gdy uzyskaliśmy dziewięć punktów przewagi wydawało się, że mecz jest pod kontrolą. Jednak zespół w Jeleniej Góry postawił strefę, z którą mieliśmy mały kłopot, ale w końcówce wszystko wróciło do normy. Każda wygrana jest nam potrzebna i wcale nie było tak łatwo jak sugeruje wynik - ocenił mecz trener zespołu CCC Polkowice Krzysztrof Koziorowicz. - Na wyniku zaważyła pierwsza połowa, w której zespół z Polkowic odskoczył nam na kilkanaście punktów. W drugiej połowie zbliżyliśmy na dziewięć punktów i mieliśmy otwarte rzuty, których nieudało się trafić. Od początku czwartej kwarty mecz był pod kontrolą zespołu Polkowic - ocenił trener Finepharmu Krzysztof Szewczyk.