CCC pokonuje Dudę Leszno

Mecz w Lesznie był zapowiadany jako hit 19. kolejki Ford Germaz Ekstraklasy. Może nie był on zbyt widowiskowy i finezyjny, ale trzeba przyznać, że kibice, którzy na niego licznie przybyli, mogli wyjść z sali Trapez w pełni usatysfakcjonowani. Pierwsza kwarta należała do gości. Szybkie, składne i dynamiczne akcje pozwoliły polkowiczankom na zdobycie kilkunastopunktowej przewagi. Leszczynianki nie mogły poradzić sobie w obronie z zatrzymaniem Darii Mieloszyńskiej i Amerykanek grających w barwach CCC. W kolejnej odsłonie meczu zobaczyliśmy już jednak inną postawę Dudy Super-Pol. Bardziej skoncentrowane i zmotywowane koszykarki z Leszna podniosły wyżej poprzeczkę faworytowi tego spotkania. Waleczna White i skuteczniejsze Krysiewicz i Shields zaczęły w ataku wygrywać pojedynki z obroną polkowiczanek. Taki obrót meczu sprawił, że leszczynianki wygrały tę ćwiartkę różnicą 5 punktów i do przerwy mieliśmy 36:27 dla przyjezdnych. Po zmianie stron mecz się zaostrzył. Obie drużyny zaczęły notować dużą ilość fauli. Na parkiecie obserwowaliśmy wyrównaną grę obu zespołów i grę kosz za kosz. To jednak CCC ponownie wygrało kwartę i prowadziło już 11 punktami. Ostatnia odsłona tego zażartego pojedynku była chyba najciekawsza. Najpierw goście "odjechali" nawet na 18 punktów, by za kilka minut, po celnych trójkach gospodyń, prowadzić różnicą już tylko trzech. Tej napiętej atmosfery z pewnością nie wytrzymała psychicznie Amisha Carter, która bezpardonowo uderzyła z premedytacją Dominikę Nawrotek i decyzją sędziów została zdyskwalifikowana do końca meczu. Miejscowe pomimo nadarzającej się okazji nie wykorzystały szansy i w ostatnich minutach meczu straciły, głównie z uwagi na faule i dobrze wykonywane przez gości rzuty wolne, szanse na odniesienie wygranej. Ostatecznie PKM Duda Super-Pol Leszno uległa CCC Polkowice 78:87. W drużynie gospodarzy tradycyjnie dobrze zagrały obie Amerykanki. Edyta Krysiewicz wsparła Ashley Shields w zdobywaniu punktów, z drugiej strony zanotowała aż 10 strat. Dominika Nawrotek rozegrała chyba swoje najlepsze spotkanie w barwach Dudy od początku sezonu, a Agnieszka Makowska wniosła spora dawkę ożywienia w grze zespołu. W ekipie gości najlepiej zagrały Robbins, Mieloszyńska i Jeziorna. Także pozostałe Amerykanki pokazały się z dobrej strony. Drużyna trenera Krzysztofa Koziorowicza pokazała w tym meczu, że stać ją na grę o wysokie cele.