Euroliga: Przez Sopron na salony

Dla mistrzyń kraju mecze z Węgierkami mają szczególne znaczenie. W klubie spod Wawelu liczą, że po latach niepowodzeń drużynie uda się zakwalifikować do najlepszej ósemki Euroligi. - To dla nas cel minimum na ten sezon - mówił jeszcze przed startem rozgrywek prezes Ludwik Miętta-Mikołajewicz. Obydwie drużyny rywalizowały ze sobą na parkietach Euroligi w sezonie 2006/07. W pierwszym spotkaniu fazy grupowej MKB Euroleasing stosunkowo łatwo pokonał we własnej hali Wisłę Can-Pack 83:58. ale w rewanżu, głównie dzięki bardzo dobrej postawie duetu Jelena Skerović - Anna DeForge, krakowianki zwyciężyły 78:66. W obecnych rozgrywkach wiślaczki starły się z inną ekipą z Węgier - MiZo Pecs. Zarówno we własnej hali, jak i na wyjeździe górą były mistrzynie Polski, które – kosztem MiZo – uplasowały się na trzeciej pozycji w grupie A. Oby był to dobry prognostyk przed spotkaniami z MKB. W rozgrywkach grupowych zespół z Sopronu, podobnie jak Wisła Can-Pack, zanotował sześć zwycięstw w dziesięciu spotkaniach. Kilka z nich było szczególnej wagi; m.in. ogranie CSKA Moskwa (77:68) i dwukrotnie czeskiego Gambrinusa Brno (68:65, 76:73). Podopieczne Wojciecha Downar-Zapolskiego w Sopronie zagrają bez dochodzącej do pełni formy po kontuzji kolana Chamique Holdsclaw. Przypomnijmy, że w Eurolidze kluby mogą zgłaszać tylko dwie zawodniczki spoza Starego Kontynentu. W zespole spod znaku "Białej Gwiazdy" są trzy Amerykanki; Candice Dupree, Chamique Holdsclaw i Dominique Canty. Sztab szkoleniowy mistrzyń kraju postawił na duet Dupree-Canty, który bardzo dobrze funkcjonował w ostatnich spotkaniach fazy grupowej Euroligi, kiedy kontuzja wyeliminowała z gry Holdsclaw. MKB Euroleasing Sopron – Wisła Can-Pack Kraków, wtorek godzina 18. Następne spotkanie zostanie rozegrane w najbliższy piątek w Krakowie (18.30). Jeśli po dwóch meczach będzie remis, o awansie zadecyduje zaplanowany na 4 lutego mecz w Sopronie.