Eventim Cup: Odrobią straty?

Plaga przełożonych spotkań ligowych dopadła niemal wszystkie drużyny. Torunianki są jedynym obok ŁKS zespołem, który rozegrał wszystkie zaplanowane mecze po przerwie świątecznej. Po kontuzji do gry wróciła środkowa Energi Jacqueline Moore, której nie oglądaliśmy w Łodzi przed dwoma tygodniami w meczu ligowym. Torunianki dobrze zaczęły rok zwycięstwami nad ŁKS i UTEX-em ROW Rybnik. Zespół został mimo to dodatkowo wzmocniony. Zakontraktowano skrzydłową z Dominikany Sugeiry Monsac Sierrę. W Łodzi nastroje uległy znacznej poprawie po efektownej wygranej w niedzielę w Jeleniej Górze. Do zwycięstwa 77:54 nad Finepharmem przyczyniał się środkowa Sarah Elliott, która od tygodnia trenuje z zespołem. Imponująca znakomitymi warunkami fizycznymi Amerykanka w kwadrans zdobyła 13 punktów. Łódzki klub podpisał tez kontrakt z Joyce Ekworomadu. Nigeryjka z amerykańskim paszportem gra na pozycjach 1 i 2. Forma podopiecznych Mirosława Trześniewskiego najprawdopodobniej rośnie i dobrze będzie jeśli ta tendencja utrzyma się dłużej. Dobrym sprawdzianem będzie środowa potyczka z Energą, gdyż jest to bardzo dobry zespół. Zwycięzcą rywalizacji jest już chyba Energa, lecz łodzianki mogą powalczyć o zwycięstwo i odbudować zaufanie kibiców po 16 ligowych porażkach. ŁKS musiałby wygrać minimum różnicą 30 punktów aby awansować do następnej rundy. To jest sport i wszystko jest możliwe. Mecz odbędzie się w hali przy al. Unii Lubelskiej 2 i rozpocznie się o godzinie 17.