1/4 Eventim Cup - podsumowanie

Podopieczne Jacka Winnickiego nie miały najmniejszych problemów z pokonaniem jeleniogórzanek. Szkoleniowcy potraktowali ten mecz wybitnie treningowo ćwicząc różne warianty rozegrania ataku. W obronie koszykarki z Gdyni grały z pełnym zaangażowaniem ani na chwilę nie odpuszczając rywalkom. Na parkiecie sporo minut spędziły zawodniczki młode, dotychczas nie grające za wiele. Klaudia Sosnowska, Marta Jujka i Elżbieta Zawadka na tle słabszego rywala wypadły całkiem obiecująco. Punkty zdobyła nawet Marta Dobrowolska, na codzień reprezentująca barwy pierwszoligowego GTK Gdynia. Świeżo upieczona mistrzyni Polski juniorek zastąpiła w składzie Lotosu PKO BP Gdynia Magdalenę Leciejewską, która we wtorek doznała kontuzji kolana. Gdynianki dominowały od początku do końca sukcesywnie powiększając przewagę. Po pierwszej kwarcie było 28:14 dla gospodyń. Po 15 minutach Katia Snytsina powiększyła przewagę do 20 punktów (38:18). 12 minut później po serii udanych akcji Tamiki Catchings Lotos PKO BP Gdynia wygrywał już różnicą 31 punktów (64:33). Wicemistrzynie Polski nie zwalniały tempa i na 3 minuty przed końcem, po akcji Alany Beard wygrywały 83:42. Niewiele brakowało a końcowa różnica sięgnęłaby 50 punktów. Ostatecznie gdynianki wygrały 91:44 a najwięcej punktów dla Lotosu PKO BP Gdynia zdobyła Tamika Catchings – 18. Amerykanka zaliczyła w tym meczu double double, gdyż do zdobyczy punktowej dołożyła 10 zbiórek. W innych meczach KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski planowo pokonał PKM Dudę Super-Pol Leszno 79:64. Świetnie zaprezentowała się nowa środkowa gorzowskiego klubu Nkolike Anosike, która zdobyła 21 punktów i zebrała z tablic 5 piłek. Niespodziankę zrobiła Energa Toruń, która do końca toczyła zacięty pojedynek z CCC Polkowice. Torunianki wygraly 71:67 a do zwycięstwa poprowadziła je Jacqueline Moore, która do 17 punktów dołożyła 7 zbiórek, wymusiła też 9 fauli. Nie było niespodzianki w starciu Wisły Can Pack Kraków z pierwszoligowcem Nice Liderem Pruszków. Po pierwszej kwarcie wydawało się, że zespół z Pruszkowa będzie miał problem z wyjściem z 30 punktów w całym meczu. Wisła wygrała tą część gry 27:6, ale potem rywalki pozbyły się tremy i trochę częściej trafiały do kosza. Ostatecznie Wisła wygrała z Liderem 99:52. W piątkowych półfinałach Wisła Can Pack Kraków o godzinie 16:00 zagra z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski natomiast Lotos PKO BP Gdynia, dwie godziny później, podejmować będzie Energę Toruń.