Sensacja w Brzegu

To był niesamowity mecz w wykonaniu koszykarek Cukierków Odry Brzeg. W zespole gospodyń nie mogła wystąpić kapitan drużyny Eliza Gołumbiewska, która nabawiła się urazu kolana na jednym z treningów. Początek spotkania to punkty Ofy Tulikihihifo, a już po chwili pierwsza celna "trójka" Magdaleny Gawrońskiej. Wyczyn koleżanki z zespołu skopiowała Marta Żyłczyńska i Cukierki prowadziły 8:7. Od tej pory przewaga brzeskiego zespołu rosła za sprawą wspomnianych zawodniczek. Po 5 minutach gry było 14:7, a po kolejnym trafieniu zza linii 6,25 Magdy Gawrońskiej Odra prowadziła 17:9. Po pierwszych dziesięciu minutach gry podopieczne trenera Jarosława Zyskowskiego prowadziły 26:11. Druga kwarta była nieco wyrównana. Do głosu w zespole z Gorzowa Wlkp. doszła Edyta Koryzna, która w cały meczu zdobyła 20 punktów. Wsparła ją później Niemka Anna Breitreiner, ale to zdecydowanie zbyt mało na Cukierki, które zagrały piorunujące zawody. Forma brzeskiego zespołu rosła z każdym ostatnim meczem, a szczyt przypadł akurat na mecz z Gorzowem Wielkopolskim. Trzecią kwartę koszykarki Cukierków Odry Brzeg wygrały siedmioma punktami powiększając tym samym przewagę nad rywalkami, które tego dnia były zdetronizowane przez zespół Jarosława Zyskowskiego. W pewnym momencie Odra prowadziła już różnicą 35 punktów, jednak potem gorzowianki zdobyły aż siedemnaście punktów przy zaledwie sześciu oczkach Cukierków. Po meczu kibice zgromadzeni w hali przy ulicy Oławskiej w samych superlatywach wypowiadali się o grze swojej drużyny, a podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego sprawiały wrażenie mocno zaskoczonych grą Cukierków. To był bez wątpienia najlepszy mecz w wykonaniu brzeżanek w tym sezonie i zapewne najgorszy zespołu KSSSE AZS PWSZ. W Odrze na słowa uznania zapracowały Magdalena Gawrońska (6 na 6 za trzy pkt.), Ofa Tulikihihifo (7 na 7 za 2 pkt.), Amber petillon (17 pkt. i 16 zbiórek), oraz niezwykle waleczne Marta Żyłczyńska oraz Justyna Daniel, które pozostawiły na boisku sporo zdrowia. W drużynie przyjezdnym wspomniana wcześniej Edyta Koryzna zagrała na 72% skuteczności z gry, a jedyne co gorzowiankom wychodziło w tym meczu to były rzuty wolne - wykonały ich aż 30 w tym 22 celne.