Beachem, Scott i Penn: Będziemy grały jeszcze lepiej

Jesteście tutaj już od miesiąca i co możecie powiedzieć o waszej nowej drużynie, ale nie tylko w kontekście gry, lecz także jakie są relacje miedzy wami i koleżankami z zespołu? - Dziewczyny są bardzo sympatyczne i przyjęły nas bardzo serdecznie. Każda starała się, byśmy mogły szybko zaaklimatyzować się w nowym otoczeniu i nowym kraju. A jako drużyna mają naprawdę duży potencjał, duże możliwości do zaprezentowania w grze i w przyszłości będą wygrywały. Co możecie powiedzieć o różnicach w sposobie prowadzenia treningów tutaj, a w Stanach Zjednoczonych? - Wszystko jest inne. W Ameryce przywykłyśmy do częstego grania pięciu na pięciu, na treningach więcej się uczyłyśmy, zwłaszcza obrony co do poszczególnych graczy na pozycjach, więcej też biegałyśmy, ale nie uważamy, że te różnice są czymś złym. Jak wygląda wasza komunikacja na treningach i podczas gry? Staracie się uczyć polskich słówek czy wolicie posługiwać się tylko językiem angielskim? - W czasie treningu nie jest tak źle, ponieważ dziewczęta dużo nam pomagają, tłumaczą jeśli czegoś nie zdołamy zrozumieć. A w czasie meczu po prostu gramy, robimy co mamy robić i tyle. (śmiech) Jak spędzacie swój wolny czas? Widziałyście coś interesującego w naszym mieście? Może macie już jakieś swoje ulubione miejsce? - Znalazłyśmy miejsce, gdzie możemy pograć w bilard, chodzimy na zakupy, a miasto jest miłe. Wszędzie jest blisko i możemy sobie wszędzie dojść pieszo. Rano same trenujemy, a poza tym dużo gramy na playstation. Po czterech kolejkach już każda z Was otrzymała tytuł MVP kolejki. Jak się z tym czujecie? Gra z tą świadomością jest łatwiejsza? - Czujemy się z tym dobrze, ale to tylko chwila, bo zaraz jest następny mecz i na nim trzeba się skoncentrować. Poza tym to dopiero początek sezonu i te tytuły nie są chyba jeszcze aż tak bardzo obiektywne, w lidze jest dużo Amerykanek i wszystko może się zmienić, a my będziemy grały jeszcze lepiej. (śmiech) Zostałyście wytypowane do głosowania na zawodniczki, które zagrają w Meczu Gwiazd. Czujecie się tym faktem zaszczycone? - Uważamy, że jest to duże wyróżnienie i jesteśmy zaszczycone, że zostałyśmy nominowane. Kibice są tymi, którzy mogą głosować i jest to tez zaszczyt dla nich, że mogą zagłosować na Sabrinę, Keile, Magdę i Jocelyn, by reprezentowały Jelenią Górę w tym meczu. Jesteśmy bardzo dumne, ponieważ to byłby nasz pierwszy Mecz Gwiazd odkąd gramy w koszykówkę i dla każdej z nas wybranie do udziału w tym meczu będzie zaszczytem. Poza tym mecz ten odbędzie się w dzień urodzin Keili i najwspanialszym prezentem dla niej będzie to, że wygra głosowanie, a my razem z nią. (śmiech) Jakie są wasze oczekiwania co do rezultatów gry po rundzie zasadniczej? - Myślimy, że bardzo prawdopodobne jest to, że awansujemy do fazy play-off. Jesteśmy tu dopiero miesiąc, a już jak widać, dobrze wychodzi nam gra. Obecna sytuacja nas jednak nie zadawala i postaramy się grać jeszcze lepiej! Mówi się, że naszym celem jest utrzymanie w lidze, ale nas stać na więcej! A może chciałybyście powiedzieć coś od siebie w stronę kibiców? Sabrina Scott: - Nasi kibice są wspaniali i wspaniale się zachowują gdy gramy na własnym parkiecie. Bardzo chciałybyśmy im za to podziękować i mamy nadzieję, że cały czas będą przychodzić na nasze mecze i nas wspierać. Keila Beachem: - Byłam bardzo zaskoczona, że tylu ludzi przyszło na ostatni mecz. To wspaniałe uczucie grac przy takiej publiczności, a zarazem jest to olbrzymia motywacja dla nas. Bardzo nam pomagają w grze - dziękujemy! Jocelyn Penn: - O tak. Nasi fani są wspaniali i po prostu chce się dla nich grać. Mamy nadzieję, że zawsze będą z nami i wciąż będą tworzyć tak wspaniałą atmosferę jak podczas meczu z Gorzowem. Liczymy na to.