Wygrana dała utrzymanie

Pierwsze punkty meczu zdobyła dla ŁKS Joyce Ekworomadu (2:0) dopiero w drugiej minucie gry. W odpowiedzi trafiła Amber Petillon (2:2). Wtedy gospodynie uporządkowały grę i rozpoczęły swój koncert. Trójką popisała się Ekworomadu i dwa oczka dołożyła Katarzyna Kenig (7:2 w 3. min). Czas dla trenera Jarosława Zyskowskiego nie na wiele się zdał, gdyż Sarah Elliott dwukrotnie umieściła piłkę w koszu (11:2 w 4. min). Wreszcie dla Cukierków trafiła Justyna Daniel (11:5 w 5. min), lecz bardzo dobrze grające ełkaesianki nie zwalniały tempa. Drugą trójkę dorzuciła Ekworomadu, po chwili dołożyła punkt z wolnego i ŁKS po pięciu minutach prowadził już 15:5! Znakomicie w defensywie spisywały się wszystkie podopieczne trenera Mirosława Trześniewskiego. Wyróżniały się jednak przede wszystkim Kenig i Ekworomadu, które zupełnie wyłączyły z gry najlepszą w poprzednich meczach Ofę Tulikihihifo. Jednak jak to zwykle bywa dobra passa też się kończy. Gospodynie za szybko uwierzyły w końcowy sukces i dzięki akcjom Magdaleny Gawrońskiej i Petillon Cukierki zmniejszyły straty do jednego punktu! (15:14 w 8. min). Przerwa dla trenera Trześniewskiego przyniosła pożądany efekt i łodzianki uspokoiły grę, powiększając przewagę (21:16 w 10. min). Ostatnie punkty w pierwszej odsłonie były dziełem Tulikihihifo – 21:18. Druga kwarta rozpoczęła się od kolejnych dwóch trójek Ekworomadu (27:20 w 13. min). Znów powtórzyła się jednak sytuacja z pierwszej części i błędy w obronie pozwoliły brzeżankom zniwelować straty – 5 punktów zdobyła Daniel (27:25 w 15. min). ŁKS stanął strefą i ponownie zaczął powiększać przewagę. Trafiły Alicja Perlińska i Kenig (31:25 w 16. min). Do końca kwarty zona łodzianek była nie do przejścia dla przyjezdnych. Świadczy o tym tylko jeden celny rzut Cukierków w ostatnich pięciu minutach tej kwarty (Gawrońska za trzy). Gdyby miejscowe były trochę skuteczniejsze, przewaga po dwóch odsłonach byłaby znacznie większa. Ostatnie punkty w pierwszej połowie zdobyła Olga Żytomirska rzutem za trzy – 34:28. Po zmianie stron koncert gry w wykonaniu ŁKS trwał nadal. Żytomirska do dobrej defensywy dołożyła znakomitą skuteczność w ataku. Zdobyła pierwszych 7 punktów zespołu i łodzianki miały już trzynaście oczek przewagi – 41:28 (w 23. min). Znów jednak przyszło rozluźnienie w szeregach obronnych ŁKS. Wykorzystała to dobrze dysponowana tego wieczoru Gawrońska, dwukrotnie trafiając zza linii 6,25 m. (41:34). Dwa oczka dołożyła też Tulikihihifo i przewaga gospodyń stopniała do 5 punktów – 41:36 (w 25. min). Ekworomadu miała jednak znakomicie ustawiony celownik i po raz piąty umieściła piłkę w koszu rzutem z dystansu. Trafiły także Elliott i Żytomirska, dzięki czemu podopieczne trenera Trześniewskiego prowadziły 48:36 (w 29. min). W końcówce łodzianki grając mądrze nie pozwoliły rywalkom na zmniejszenie dystansu. Ostatnie punkty w tej kwarcie zdobyła z wolnych Ekworomadu – 52:40. Czwarta odsłona ostatniego w sezonie spotkania ŁKS rozgrywana była już bez większych emocji. Cukierki nie miały argumentów ani ochoty na podjęcie walki z gospodyniami, a te z kolei nie szafowały siłami. Przez pierwsze siedem minut tej odsłony oglądaliśmy już formę raczej wakacyjną. Na dowód tego można powiedzieć, że oba zespoły zdobyły łącznie w tym czasie zaledwie 5 punktów (55:42). Obie drużyny, pewne utrzymania w Ford Germaz Ekstraklasie, dopiero pod koniec podkręciły tempo. Dla Cukierków trafiła Ashley Key (55:44), w odpowiedzi trzecią trójką w meczu popisała się Żytomirska, a Elliott dołożyła punkt z osobistego (59:44 w 38. min). W końcówce na parkiecie pojawiła się w ŁKS Roksana Schmidt, a 4 punkty dorzuciła Lada Kovalenko. Tym sposobem wszystkie łodzianki miały swój udział z zwycięstwie – 63:52. ŁKS Siemens AGD tak jak i Cukierki Odra mają już zapewnione utrzymanie w FGE. Nawet zwycięstwo PTK Aflofarmu nad MUKS Poznań 76:66 nic już nie zmieniło. Z ligi spada tegoroczny beniaminek z Pabianic, a pozostałe zespoły mogą już myśleć o nowym sezonie.