Zwycięska passa trwa

Lepiej mecz zaczęły przyjezdne, które trzeciej minucie po trafieniu Joanny Walich prowadziły 7:2. Minutę później po udanych akcjach i rzucie za trzy punkty Moniki Krawiec prowadzenie objęła Energa 9:7. Żadna z drużyn przez dłuższy okres czasu nie potrafiła sobie wypracować bezpiecznej przewagi. Dopiero po akcji 2+1 w wykonaniu Aleksandry Chomać podopieczne Elmedina Omanicia odskoczyły na osiem punktów. Szybko dwoma rzutami zza linii 6.25 m odpowiedziała Barbara Kaszewska. Po kolejnej akcji Chomać i punktach Natalii Waligórskiej torunianki prowadziły 35:27, ale ostatnie minuty należały do zespołu prowadzonego przez Jarosława Krysiewicza. Remisowy wynik po 40 ustaliła Marta Gajewska. Po zmianie stron hasło do ataku dla miejscowych rzuciła Agata Gajda. Katarzynki szybko odskoczyły na sześć oczek, a po trójkach Patrycji Gulak i Alicii Gladden w 25 minucie prowadziły 55:45. Pod koszem coraz lepiej radziła sobie debiutująca przed toruńską publicznością Nigeryjka z amerykańskim paszportem - Charity Egenti, a także skutecznie zaczęła grać Gladden. Energa systematycznie powiększała przewagę nad rywalkami, które tradycyjnie już oparcie miały w osobach Walich, Edyty Krysiewicz, Aleksandry Drzewinskiej i Joanny Czarneckiej. Ich dobra i ambitna postawa nie uchroniła zespołu Super-Pol Tęczy Leszno od porażki w Toruniu 69:84.