INEA AZS - Polfa: Gdzie te poznanianki?

Akademiczki zaczęły ligowe zmagania od wysokiego "C", wygrywając pewnie pierwsze trzy spotkania. Później bardzo szybko formę drużyny z Poznania zweryfikowały obie drużyny, które w zeszłym sezonie znalazły się w finałowej parze. O ile porażek z Lotosem i Wisłą Can-Pack można było się spodziewać, to przegrana z CCC była dla wielu niemiłym zaskoczeniem. Najbliższe rywalki poznanianek, w odróżnieniu od podopiecznych Romana Habera, odniosły zwycięstwo nad ekipą z Polkowic. Potem sprawiły jednak, jak do tej pory, największe niespodzianki in minus obecnego sezonu, przegrywając z zespołem Kolegium Karkonoskiego Jelenia Góra, a przede wszystkim z beniaminkiem z Torunia. W Pabianicach narzekają przede wszystkim na brak zmienniczek. Nie ma się co dziwić, bo ileż można grać jedną piątką? Zwłaszcza, że sezon jest długi i męczący... Dlatego faworytem zmagań są gospodynie. Jeśli chcą utrzymać kontakt z czołówką nie mogą pozwolić sobie na porażkę ze znacznie słabszą w tym sezonie Polfą. A może to Agnieszka Pałka [na zdjęciu] rozegra bardzo dobre zawody i poprowadzi swój zespół do zwycięstwa na trudnym terenie w Poznaniu?