Tęcza kontra Artego... i grypa!

Bydgoszczanki po zawirowaniach personalnych w klubie wyglądają jakby złapały właściwy oddech, tak potrzebny do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. Z zespołu odeszło kilka Polek, a w ich miejsce ściągnięto kolejną zawodniczkę zagraniczną. Motorem napędowym Artego są obecnie koszykarki z USA: Melanie Thomas i Lori Crisman. Od niedawna swoją przydatność do drużyny udowadnia także Australijka Marita Payne. To trio, wspierane szczególnie przez Magdalenę Rzeźnik i Iwonę Płóciennik, ostatnimi czasy notuje coraz to lepsze rezultaty. Wygrane u siebie z UTEX-em ROW Rybnik czy INEĄ AZS Poznań pokazują, że Artego staje się ważnym graczem w tegorocznych rozgrywkach. Takiego przeciwnika nie może więc zlekceważyć leszczyński zespół. Niestety oprócz walki na parkiecie, niektóre koszykarki z Leszna będą musiały stoczyć walkę z własnymi organizmami. Od ponad tygodnia z grypą zmaga się kapitan drużyny Aleksandra Drzewińska. Na dolegliwości grypopochodne narzekają już też Edyta Krysiewicz i Barbara Kaszewska. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że ta epidemia nie rozejdzie się na inne zawodniczki. Wszystkie one starają się jak mogą na wspólnych treningach znaleźć patent na obronę przeciwnika oraz na zatrzymanie go pod własną deską. Z dobrej strony w Brzegu pokazała się Rachill Robinson i można liczyć, że zagraniczny "rodzynek" w ekipie z Leszna pokaże, że stać ją na jeszcze więcej. Wiele jednak będzie w tym pojedynku zależało od pozostałych koszykarek. Szczególnie od liderek teamu. Jeśli Joanna Walich i Joanna Czarnecka zagrają na takim poziomie na jakim potrafią zagrać, to mecz z pewnością nabierze rumieńców. Dużo jednak zależy od leszczyńskich rozgrywających i ich skuteczności, szczególnie w rzutach za trzy. Bez tego wygrana miejscowych może stać pod znakiem zapytania. Zapraszamy więc wszystkich sympatyków basketu w piątkowy wieczór do "Trapezu". Zapowiada się emocjonujący spektakl, na miejmy nadzieję wysokim poziomie. Koszykarki z Leszna zawsze na swoim parkiecie zapewniają wzrost poziomu adrenaliny u kibiców, dlatego nudzić się raczej nikt nie będzie.