Euroliga: 1:0 dla Spartaka

Miłe złego początki - tak można spuentować ten mecz. Gdynianki miały prawdziwe wejście smoka. Po trójkach Tanashy Wright, Ivany Matovic oraz udanych akcjach Erin Phillips i Marty Jujki Lotos prowadził w Moskwie już 10:0. Takim obrotem sprawy same gdynianki były chyba zaskoczone, gdyż zamiast iść za ciosem, po chwili oddały inicjatywę gospodyniom. Te szybko uporządkowały grę, zwarły szeregi w obronie i w niewiele ponad 3 minuty odrobiły stratę i wyszły na prowadzenie 11:10. Gdynianki miały też utrudnione zadanie, bo musiały sobie radzić bez swojej liderki Ivany Matovic, która po 8 minutach opuściła parkiet i już na niego nie wróciła. To podcięło skrzydła koszykarkom z Gdyni. Już do końca grały bez wiary w sukces, we własne możliwości, co skwapliwie wykorzystały gwiazdy światowej koszykówki grające w Spartaku. Sylvia Fowles i Janell McCarville zupełnie zdominowały strefę podkoszową i raz za razem zdobywały punkty. Nic więc dziwnego, że przewaga Spartaka rosła w szybkim tempie, nawet wtedy, gdy na boisku przebywały zawodniczki rezerwowe. Potencjał tej drużyny jest niesamowity, o czym gdynianki przekonały się bardzo boleśnie. Rewanż w najbliższy piątek, 5 lutego o godzinie 19:30 w hali sportowo-widowiskowej Gdynia. Spartak Moskwa Region - Lotos Gdynia 98:49 (19:14, 24:12, 33:13, 22:10)
Lotos: Wright 12, Phillips 11, Tomiałowicz 8, Jujka 6, Leciejewska 5, Halvarsson 4, Matovic 3, Kaczmarska 0, Mukosiej 0, Sosnowska 0. Statystyki