Euroliga Kobiet w czwartek (3 kolejka)

W Schio wszystko było po 10 minutach meczu, ekipa Spartaka prowadziła 26:5. Bardzo dobra postawa Tiny Thompson (20 punktów i 8 zbiórek), która zagrała na 80% skuteczności rzutów z gry (8/10) zapewniło zwycięstwo drużynie z Moskwy. Spotkanie w Schio do udanych może zaliczyć Agnieszka Bibrzycka, która zdobyła 14 punktów dodając do tego 3 zbiórki. Zdecydowanie więcej emocji niż w Schio było w Stambule, gdzie miejscowe Fenerbahce było o krok od zwycięstwa z drużyną Gambrinusa Brno. Ekipa Jana Bobrovskiego prowadziła do przerwy 40:27, jednak przegrana trzecia kwarta 16:25 spowodowała, że w ekipie mistrza Czech zapanował niepokój o końcowy wynik. Aktualne mistrzynie Euroligi uratowała bardzo dobra gra Aleny Kovacovej (23 punkty, 9 zbiórek). Wśród gości wyróżniły się jeszcze Eva Viteckova i Deana Nolan. Ekipa Fenerbahce doznała pierwszej porażki w Eurolidze przypomnijmy, że turczynki w bardzo dobrym starcie pokonały Lotos Gdynia oraz USO Valenciennes. MiZO Pecs do przerwy miało problemy z pokonaniem USK Praga. Goście wygrali pierwszą kwartę 20:12, do przerwy również prowadziła drużyna USK, ale już tylko różnicą trzech oczek 35:32. O zwycięstwie drużyny MiZO zadecydowała druga polowa wysoko wygrana 44:15. Miejscowy zespół do wygranej poprowadziła Vicky Johnson (19 punktów). Duży udział w wygranej miały również Timea Beres (8 zbiórek) oraz Amra Dapo (7 przechwytów).