Przełamać pruszkowską niemoc

Dwie wygrane z rzędu przybliżyły beniaminka do zapewnienia sobie pozostania w lidze. Nad ostatnim MUKS-em Poznań Artego ma 3 punkty przewagi i lepszy bilans bezpośrednich spotkań co powoduje, że poznanianki musiałyby wygrać 4 spotkania więcej niż podopieczne Adama Ziemińskiego. - Nie chcemy być zależni od innych zespołów, chcemy zapewnić sobie utrzymanie dobrą grą - mówi trener Artego. Lider zajmuje obecnie pierwsze miejsce wśród zespołów, które walczą w fazie play out, w 24 meczach zgromadził 33 pkt (2 więcej od Artego). Niekwestionowaną liderką drużyny jest Ashley Shields, najskuteczniejsza zawodniczka ligi notuje średnio 20.4 pkt, 6.5 zb. i 3 przechwyty. Amerykankę wspierają Djenebou Sissoko 14.9 pkt, 10 zb. i Polka Joanna Górzyńska-Szymczak 7.8 pkt. Wszystkie zawodniczki są gotowe do gry, nastawione na walkę i pierwsze zwycięstwo z Liderem. Do zdrowia wraca Sabina Parus, zawodniczka na 7. minut przed końcem środowego meczu doznała kontuzji stawu skokowego. - "Saba" jest zdrowa, trenuje normalnie i będzie gotowa na sobotę - mówi trener Artego Bydgoszcz. Pewne sobotniego popołudnia są emocje, które hali bydgoskiego Chemika opuścić nie mogą - i dobrze. Ostatnie spotkania Artego, a przede wszystkim wyniki napawają kibiców optymizmem, którego nie tracą także goście. Kto będzie lepszy? Mecz w hali BKS Chemik w sobotę o godz. 17.00