Wysokie zwycięstwo ŁKS

Już w pierwszej kwarcie drużyna ŁKS wypracowała sobie dużą przewagę nad rywalkami z Poznania. Łodzianki po dynamicznych akcjach i przechwytach Justyny Grabowskiej i Alicji Perlińskiej wyszły na prowadzenie 16:4. Przerwa na żądanie trenera gości nie przyniosła poprawy gry w drużynie poznańskiego AZS-u. To podopieczne Mirosława Trześniewskiego po dziesięciu minutach prowadziły 20:8. W drugiej kwarcie równie dobrze i skutecznie prezentowały się koszykarki z al. Unii 2. Pewnie do kosza trafiały Ugo Oha oraz Alicja Perlińska, pod koniec kwarty w drużynie gości przebudziła się Adrianne Ross, która zdobyła cztery punkty z rzędu. Zmiany w pierwszej piątce dokonywane w zespole z Poznania nie przynosiły efektów. Ełkaesianki zwiększyły przewagę do dziewiętnastu oczek, pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 38:19. Trzecia kwarta to dalsze powiększanie przewagi łodzianek, które za sprawą trafień Leony Jankowskiej i Agnieszki Makowskiej odskoczyły w pewnym momencie na 31 punktów. Zwycięzcę spotkania poznaliśmy już w połowie trzeciej kwarty. Poznanianki dużo wolniejsze i mniej aktywne nie miały tego dnia szansy na to, aby zbliżyć się do remisowego wyniku. Najskuteczniejsza zawodniczka z Poznania, Adrianne Ross, próbowała wziąć ciężar gry na siebie, jednak łodzianki bardzo dobrze grały w defensywie. Ostatnia kwarta była już tylko formalnością. Łodzianki kontrolowały grę, celnie kończyły swoje akcje. Poznanianki w tej części gry były skuteczniejsze, jednak nie miały już czasu ani sił, by próbować zmniejszyć rozmiary porażki. Cieszy fakt, że na boisku pojawiły się młode zawodniczki ŁKS-u (Roksana Schmidt, Marta Hylewska, Daria Dziwulska), które rzadko prezentowały swoje umiejętności na parkiecie w Łodzi. Ostatecznie ŁKS Siemens AGD Łódź pokonał INEĘ AZS Poznań 72:42. - Cieszę się, że w tym meczu dobrze i skutecznie zagrała cała drużyna. Myślę, że to milowy krok, aby dla nas ten sezon wreszcie szczęśliwie się dla nas skończył - mówił po meczu trener ŁKS Siemens AGD Łódź, Mirosław Trześniewski. - Dałem swoim koszykarkom cztery dni wolnego i dopiero wczoraj zaczęły trenować, więc skutki tego stanu rzeczy było widać dzisiaj na parkiecie. Mam nadzieję, że mimo wszystko lepiej zaprezentujemy się w kolejnych meczach i również pozostaniemy w ekstraklasie - skomentował Roman Haber, trener zespołu gości. Kolejny mecz koszykarki ŁKS rozegrają już w sobotę 10 kwietnia z Artego Bydgoszcz. Początek meczu o godzinie 17.30 w hali przy al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi.