Pierwszy mały krok do PLKK

Kilkanaście młodych koszykarek z całej Polski, dzięki imprezie mogło pogłębić swoje koszykarskie umiejętności, poświęcając na to wakacyjny czas. Uczestniczki ćwiczyły wspólnie z gwiazdami reprezentacji Polski Darią Mieloszyńską i Justyną Żurowską oraz czołową koszykarką PLKK Edytą Krysiewicz. Każda z wymienionych zawodniczek położyła nacisk na inny rodzaj ćwiczeń. Daria Mieloszyńska większość zajęć poświeciła na trening gry w obronie stosując amerykańskie wzorce. Justyna Żurowska oprócz typowych ćwiczeń z piłką, przedstawiła wachlarz ćwiczeń siłowych dla młodych koszykarek, dzięki którym jest ogromna szansa na uniknięcie w karierze kontuzji. Natomiast Edyta Krysiewicz pokazała młodym adeptkom koszykówki, jak należy dbać o formę ćwicząc na „drabinkach” i pracując wydajnie na całym treningu. Ćwiczenia na „niskich” nogach oraz pasjonujące treningi oparte na wzajemnej rywalizacji stały się domeną trenera Jarosława Krysiewicza, który nawiązał doskonały kontakt z młodzieżą umiejętnie operując ćwiczeniami. Nad całością panowali trenerzy Ryszard Barański (Olimpia Poznań) i Marek Czaiński (Tęcza Leszno). Obaj trenerzy skomponowali tak program ćwiczeń, że nie było czasu na nudę i stereotypy. Natomiast zaangażowanie młodych koszykarek w prace nad sobą było godne pochwały i budziło podziw pary trenerskiej. Przez cały obóz trwały też wnikliwe obserwacje trenerów i zaproszonych koszykarek, dziewcząt biorących udział w campie. Dzięki temu wybrano 5 wyróżniających się zawodniczek, którym wręczono statuetki MVP. Podczas codziennych treningów trwała także rywalizacja w konkursie na najskuteczniej wykonującą rzuty wolne zawodniczkę. Zwycięzcą tej rywalizacji okazała się leszczyńska juniorka Magda Mościpan, która rzuciła 56 celnych wolnych na 70 odddanych. Pomiędzy treningami obozowiczki miały także czas na relaks w basenie oraz plaży. Zaliczyły rejs kajakami po odnogach Wisły, wizytę w byłym obozie koncentracyjnym Stuthof oraz pojedynek kręglarski, w którym ekipa trenera Marka Czaińskiego nieznacznie pokonała drużynę Edyty Krysiewicz. W ostatni wieczór przy ognisku bawiono się do późnego wieczora w szampańskich nastrojach. Wspaniała atmosfera campu przerosła oczekiwania organizatorów i gości obozu. Wszystkie biorące udział, w tym pionierskim przedsięwzięciu, młode koszykarki zgodnym chórem stwierdziły, że za rok tu wrócą. Także zaproszeni goście byli zadowoleni z pobytu z młodzieżą. Koszykarskie VIP-y chętnie dzieliły się swoim doświadczeniem i równie często nagradzały ekstraklasowymi pamiątkami wyróżniające się zawodniczki. Idea ogólnopolskiego campu dla dziewcząt się sprawdziła. Kilka uczestniczek na powrót uwierzyło w swoje możliwości, a niektóre z nich upewniły się, że to co już osiągnęły dzięki solidnej pracy, może w przyszłości otworzyć im drogę do gry w ekstraklasie. Kilku osobowa ekipa „maluchów” przeżyła natomiast niezapomnianą przygodę z basketem, którą długo zapewne będą mile wspominać.