Miętta-Mikołajewicz: Główny nacisk kładziemy na ligę

Właśnie tak prezes Wisły odniósł się do poprzedniego sezonu w wykonaniu drużyny koszykarek, podczas medialnej inauguracji nadchodzących rozgrywek. - Występy w Eurolidze i wejście do Final Four to niewątpliwie duży sukces, natomiast starty w lidze nie spełniły naszych oczekiwań. Wierzymy, że tym razem będzie lepiej - zapowiada Ludwik Miętta-Mikołajewicz. Nie oznacza to jednak, że w Eurolidze koszykarki Wisły nie będą walczyć o powtórzenie ostatnich sukcesów. - Do osiągania dobrych wyników w Eurolidze nikogo specjalnie nie trzeba zachęcać. Będziemy walczyć o jak najwyższą pozycję. Celem, jaki stawiamy sobie na początek, jest przynajmniej wejście do "ósemki". Grupa, którą przydzielił nam los - dzięki rozstawieniu z pierwszego koszyka - pozwala nam umiarkowanie myśleć o dobrej pozycji wyjściowej przed kolejną fazą rozgrywek - tłumaczy Piotr Dunin-Suligostowski, wiceprezes TS Wisła i generalny menedżer Wisły Can-Pack Kraków. Pełen optymizmu jest też drugi trener Wisły Can-Pack, Jordi Aragones. - Nowe koszykarki docierały do nas stopniowo i teraz najważniejsze, by stworzyć kolektyw, drużynę, najszybciej jak to możliwe. Mamy przed sobą turniej w Łodzi i będzie okazja, by zobaczyć pierwsze efekty - mówi szkoleniowiec. - Wisła to klub z wielką historią. Podoba mi się Kraków, wspaniali są też kibice, których doping miałam już okazję podziwiać podczas dwóch meczów Euroligi w Krakowie - cieszy się nowa koszykarka "Białej Gwiazdy" i reprezentantka Chorwacji, Andja Jelavić. Spostrzeżeniami dotyczącymi wyboru Wisły jako swojego nowego zespołu podzieliła się też reprezentantka Polski, Katarzyna Krężel. - Zdecydowałam się na grę w klubie, ponieważ chciałam być częścią drużyny, która walczy o najwyższe cele w lidze i na europejskich parkietach. A możliwość gry u boku bardzo dobrych zawodniczek to świetna szansa na podnoszenie swoich kwalifikacji - tłumaczy zawodniczka.