Widzew wygrywa historyczne derby!

Pierwsze w historii, koszykarskie derby Łodzi nie zawiodły oczekiwań kibiców. To była prawdziwa koszykarska bitwa pomiędzy drużynami ŁKS Siemens AGD Łódź i MUKS Widzew Łódź. Po raz kolejny potwierdziło się stare, sportowe porzekadło, że derby rządzą się swoim prawami. Tego dnia jakość gry zeszła na drugi plan, liczyło się tylko końcowe zwycięstwo. Koszykarki ŁKS-u w pierwszych fragmentach gry wydawały się być trochę przytłoczone rangą tego spotkania, ale taki stan rzeczy nie trwał długo. Niesione gorącym dopingiem własnych kibiców szybko poukładały grę i narzuciły zawodniczkom Miodraga Gajicia swój styl gry. W rezultacie, to one prowadziły minimalnie (16:13) po pierwszych dziesięciu minutach rywalizacji. W drugiej kwarcie gra nadal była wyjątkowo zacięta i wyrównana. Na parkiecie dominowała twarda walka, podczas gdy na palcach jednej ręki policzyć można było spokojne i precyzyjne zagrania. Wynik przez większość czasu oscylował w okolicach remisu i żadna ze stron nie była w stanie wypracować sobie zdecydowanej przewagi punktowej. W końcówce pierwszej połowy widzewianki do solidnej obrony dorzuciły skuteczność. Najpierw dwa punkty zdobyła Aleksandra Pawlak, po chwili dwa kolejne dorzuciła Kamila Trojanowska i przyjezdne schodziły na przerwę z czteropunktowym prowadzeniem. Po zmianie stron ełkasianki robiły wszystko żeby przejąć inicjatywę, ale cały czas w ich grze brakowało konsekwencji. Zdarzało im się zdobyć cztery punkty z rzędu, ale kiedy przychodziło do tego, żeby dorzucić jeszcze jedno trafienie i przejąć prowadzenie coś szwankowało. W dużej mierze był to efekt twardej i konsekwentnej obrony rywalek. Widzewianki po raz kolejny przyśpieszyły w końcówce kwarty. Tym razem doskonałą zmianę dała Lucyna Kotonowicz, która zdobywając w dwóch ostatnich akcjach cztery punkty wyprowadziła gości na prowadzenie 42:34. Początek czwartej kwarty przyniósł poważny kryzys w zespole gości. Widzewianki dosłownie raziły nieskutecznością. Przez pierwsze pięć minut tej kwarty zdobyły zaledwie dwa punkty, podczas gdy po drugiej stronie seryjnie zaczęła trafiać Roksana Schmidt. Przewaga zaczęła topnieć, a trener Gajić musiał zareagować. Sześć minut przed końcem gry dokonał potrójnej zmiany, która uszczelniła obronę jego zespołu i pozwoliła opanować niebezpieczny kryzys. Od tego momentu ekipa gości już tylko powiększała swoją przewagę, a wynik tuż przed końcem mecz rzutem dwupunktowym ustaliła Olga Żytomirska. W pierwszych, koszykarskich derbach Łodzi, koszykarki Widzewa pokonały zespół Łódzkiego Klubu Sportowego 55:43.