Zawodniczki INEI AZS: Stać nas na dużo więcej

Weronika Idczak: - Wydaje mi się, że to nie był taki mecz jaki miałyśmy zagrać. Stać nas na dużo więcej. Słabo grałyśmy w obronie, bo w ataku było w miarę dobrze. Trzecia kwarta to jakieś nasze fatum. Co roku jest tak, że gdy wychodzimy na trzecią kwartę, to na początku jest kiepsko, a później to przełamujemy. Szczerze mówiąc, nie wiem co się z nami stało po przerwie. Myślę, że jesteśmy na podobnym poziomie jak zespół z Pruszkowa. Jednak dzisiaj w niektórych momentach nam się bardziej poszczęściło i wygrałyśmy. Aneta Kotnis: - W drugiej połowie meczu zawodniczki Lidera postawiły twardą obronę i zrobiło się nerwowo, ale na szczęście skończyło się pozytywnie, i jesteśmy bardzo szczęśliwe. Najbliższe cztery mecze są dla nas bardzo ważne. Jesteśmy w stanie je wygrać i bardzo byśmy tego chciały. Do każdego spotkania podchodzimy z dużym zaangażowaniem, ale do tych wspomnianych chcemy się przyłożyć szczególnie. Elżbieta Mowlik: - Zespół z Pruszkowa wziął się do roboty w drugiej połowie i zaczął agresywnie bronić na całym boisku, a my się zupełnie pogubiłyśmy. Nie radzimy sobie jeszcze z takim sposobem gry. Musimy nad tym popracować. Dzisiejszy wynik jednak bardzo nas cieszy.