Nie dały rady

Pierwszą piątkę w zespole Odry można było łatwo wytypować przed spotkaniem. Magdalena Gawrońska, Xenia Stewart, Justyna Daniel, Marta Żyłczyńska i Ewelina Buszta. To te zawodniczki po wszystkich perturbacjach w brzeskim składzie stanowiły trzon Odry. W ostatniej chwili praktycznie przed meczem dokoptowana została amerykańska rozgrywająca Aysha Jones, która prosto z lotniska dotarła na halę i... była najlepszą zawodniczką zespołu prowadzonego przez Jarosława Zyskowskiego. W zespole z Leszna również sytuacja nie najlepsza. Joy Cheek i Mercedes Fox-Griffin zagrały pełne 40 minut, pozostałe pięć zawodniczek rotowały między sobą. Początek spotkania udany był dla miejscowych, po kilku chwilach dość łatwo prowadziły one 9:4. Leszczynianki odrabiały straty a po celnym rzucie za trzy punkty Joanny Czarneckiej było 13:11 na korzyść gości. O czas poprosił trener Jarosław Zyskowski. Brzeżanki uspokoiły grę zarówno w obronie jak i w ataku i po pierwszych dziesięciu minutach prowadziły 20:19. Drugą kwartę świetnie rozpoczęły zawodniczki Super-Pol Tęczy Leszno. Po indywiudalnej akcji 2+1 Fox-Griffin na prowadzenie wyszły podopieczne trenera Krysiewicza. W brzeskim zespole sporo wymuszonych rzutów nie znajdowało drogi do kosza, stąd przewaga zespołu gości wzrosła do dziesięciu, a w trzeciej kwarcie nawet do szesnastu oczek. Wśród licznie zgromadzonej brzeskiej publiczności wyczuć można było zwątpienie w końcowy sukces, a koszykarki z Leszna czuły się na parkiecie coraz pewniej. Shawn Goff i Joy Cheek trafiały regularnie, natomiast w Odrze jakby coś się zacięło. Do czasu. Momentem kulminacyjnym była celna "trójka" nowej rozgrywajacej Odry Ayshy Jones. Po chwili ta sama zawodniczka skopiowała swój wyczyn, a kolejne trzy oczka dorzuciła Marta Żyłczyńska. Podopieczne trenera Krysiewicza odpowiedziały rzutem za dwa Joanny Czarneckiej, jednak po chwili w roli głównej ponownie Jones. Kapitalna asysta Xeni Stewart do Jones i ta trafia spod kosza w dodatku jest faulowana. Po celnym rzucie wolnym i kolejnej skutecznej akcji w defensywie Justyna Daniel zmniejsza straty już do zaledwie trzech oczek 65:68. Ostatnie dwie minuty meczu to były akcje punkt za punkt z minimalną przewagą zawodniczek Odry. Na 4 sekundy przed zakończeniem spotkania dwa punkty zdobywa Aysha Jones i Odra wychodzi na jednopunktowe prowadzenie. Leszczynianki w ekspresowym tempie wznowiły akcję, piłka trafia do Mercedes Fox-Griffin i ta w dość ekwilibrystyczny sposób oddaje rzut z półdystansu kryta przez dwie zawodniczki Odry. Piłka wpada w obręcz, a w tej samej chwili wydobywa się dźwięk syreny kończącej mecz. Jednopunktowe zwycięstwo zespołu gości po niezwykle dramatycznej końcówce staje się faktem - Super-Pol Tęcza Leszno wygrywa w Brzegu z Odrą 79:78.