Postawić kropkę nad i

Teoretycznie wydawać by się mogło, że wyżej notowane leszczynianki powinny bez większego problemu pokonać rywala, któremu w tym sezonie na razie się nie wiedzie. Ostatni mecz z Wisłą Can-Pack, który rozegrała Tęcza także powinien dać nadzieję na pewne zwycięstwo w nadchodzącym meczu. Amerykańskie trio wspierane przez dobrze grające Polki będzie chciało zapewne pokazać się kibicom w Lesznie z jak najlepszej strony. Tęcza bowiem, aby poważnie myśleć o play-off lub spokojnym bycie w ekstraklasie w przyszłym sezonie, musi to spotkanie ponownie wygrać. Punkty zgubione z zespołem z dołu tabeli mogą potem zaważyć na ostatecznej pozycji w tabeli. Łodzianki ten mecz także traktują bardzo poważnie. W Lesznie pojawiły się już w przeddzień zapowiadanego spotkania i rano przed meczem potrenują w "'Trapezie", by obrzucać kosze. W ostatnich rozegranych meczach ŁKS pokazał, że potrafi walczyć i z pewnością nie jest już przysłowiowym "chłopcem do bicia". Leona Jankowska i Magdalena Losi wraz z koleżankami z drużyny z pewnością będą w Lesznie szukały dwóch punktów. Czy im się to powiedzie i czy kibice otrzymają dawkę pięknego żeńskiego basketu, przekonamy się o tym we wtorkowy wieczór.