Łodzianki nie sprostały Gorzowowi

W 8 minucie wynik oscylował jeszcze wokół remisu i gospodynie mogły mieć nadzieję na korzystne rozstrzygnięcie. Końcówka pierwszej kwarty i cała druga rozstrzygnęły o losach meczu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 23:43. W drugiej gorzowianki powiększyły przewagę do 28 punktów kontrolując przez cały czas wynik. Łodzianki ustępowały swoim przeciwniczkom w każdym, ale to w każdym elemencie gry. Jeden i drugi zespół zaprezentował kilka widowiskowych zagrań. Na słowa uznania w zespole przyjezdnych zasłużyły dwa nowe nabytki: Lyndra Weaver i Chioma Nnamaka, obie zdobyły po 22 pkt. Po osłabieniach pod koniec grudnia ubiegłego roku, te dwie zawodniczki wydają się być niekwestionowanym wzmocnieniem. I w fazie play-off Gorzów nie będzie "chłopcem do bicia". Jeżeli trenerowi Maciejewiczowi, który ma na rozegraniu doświadczoną Samanthę Richards, uda się skutecznie wkomponować je w zespół i do tego lepiej do walki o zwycięstwa włączą się reprezentantki: Dźwigalska, Żurowska, Kaczmarczyk, Skobel i Piekarska - to kto wie czy gorzowianki nie powtórzą wyniku z ubiegłego sezonu. W zespole ŁKS Siemens AGD należy jak zwykle wyróżnić Ugo Ohę 15 punktów i 11 zbiórek oraz Dorotę Sobczyk 19 punktów. "Doris", nazywana tak przez swoje koleżanki i trenerów w zespole Dorota Sobczyk, zagrała od 2 - 3 sezonów swój najlepszy mecz. Zaprezentowała wysoki poziom skuteczności 8/10 za 2 pkt. i 1/1 za 3 pkt. Zebrała z tablic 7 piłek, 1 w ataku, 6 w obronie, zanotowała również 2 asysty i 2 przechwyty. Następne spotkanie łodzianki grają na wyjeździe z CCC Polkowice, a ostatnie w rundzie zasadniczej z Matizolem Liderem Pruszków w Łodzi.