Ciężka przeprawa Lotosu, z kontuzją Jujki w tle

Kluczowa dla losów spotkania okazała się ostatnia minuta. 41 sekund przed końcem dwa rzuty wolne trafiła rezerwowa skrzydłowa gdyńskiego zespołu Małgorzata Misiuk, która na boisku pojawiła się ze względu na poważną kontuzję Marty Jujki (skręcone kolano). Lotos prowadził wówczas różnicą dwóch punktów, ale w kolejnej akcji do remisu doprowadziła niewysoka Jereica Hughes. Amerykanka trafiła oba wolne i dała nadzieję przyjezdnym na korzystny wynik w Gdyni. Bardziej doświadczony Lotos w decydującej akcji meczu zagrał jednak mądrze. W momencie, gdy pruszkowianki pilnowały głównie najskuteczniejszych zawodniczek gdyńskiej drużyny, nieobstawiona w polu trzech sekund Misiuk otrzymała piłkę pod koszem. Rozgrywająca swój drugi sezon w Ford Germaz Ekstraklasie zawodniczka pewnie trafiła z najbliższej odległości, zdobywając swój czwarty punkty tego dnia, a 38 w całym sezonie zasadniczym. Lider miał jeszcze okazję wyjść na prowadzenie, ale obwodowe pruszkowskiej drużyny popełniły dwa proste błędy. Najpierw Amerykance Hughes sędziowie odgwizdali kroki, a w kolejnej akcji, już przy trzypunktowym prowadzeniu Lotosu, wychwycili błąd podwójnego kozłowania Adrianne Ross. Wcześniej mecz był niezwykle wyrównany, głównie za sprawą bardzo dobrej skuteczności przyjezdnych z rzutów wolnych. W całej pierwszej połowie Lider wykonywał 18 rzutów za 1 punkt, trafiając wszystkie! Niezastąpiona w tym elemencie koszykarskiego rzemiosła okazała się Bernice Mosby, która miała 10/10. Dzięki tej wygranej Lotos w rywalizacji do dwóch zwycięstw wyszedł na prowadzenie 1:0. Kolejne spotkanie tej pary odbędzie się w niedzielę w Pruszkowie, początek zawodów o godzinie 18:00.