Artego wygrało, ale 7. miejsce dla leszczynianek

Był to wyjątkowy mecz z dwóch powodów. Po popierwsze, że ostatni w sezonie, a po drugie, że ostatni w zawodowej karierze Moniki Sibory. - Czuję się bardzo spełniona i mam nadzieję, że w swoim dalszym życiu będzie podobnie. Przychodząc do Bydgoszczy czułam już, że to będzie mój ostatni sezon. Nie ukrywam, mój organizm trudności treningowych już nie wytrzymywał. Zespół był prowadzony bardzo profesjonalnie, zupełnie inaczej niż w Rybniku. Organizm powiedział dośc, a ja go słucham. Tak skończyłam i bardzo się z tego cieszę - komentowała Monika Sibora. W pierwszej połowie było sporo niecelnych rzutów. Dla Artego punkty zdobywały tylko 3 zawodniczki (Natalia Mrozińska, Marta Urbaniak i Monika Sibora). Przez 20 minut wynik był na "styku", a przyjezdne schodziły z parkietu prowadząc 24:20. W drugiej połowie gra się uspokoiła i momentami można było oglądać przyjemną dla oka koszykówkę z juniorkami na parkiecie. Wśród nich dobrze zaprezentowała się Karina Szybała, zdobywczyni 6 punktów i 7 zbiórek. Po wyrównanych 3. kwartach przyszła 4. którą zdominowały gospodynie. - Dziewczyny z Artego pokazały nam dzisiaj konsekwencję w ataku i to, że jeżeli się nie odpuszcza to można wygrać mecz - powiedziała Anna Kuncewicz. Ostatnie 10 minut to popis najlepszej na boisku Natalii Mrozińskiej (26 pkt) i Marty Urbaniak. Właśnie dzięki tym zawodniczkom Artego wygrało tą część spotkania 22:8, a całe spotkanie 61:53.