Lotos Gdynia w Bydgoszczy

W dwóch dotychczasowych spotkaniach - na bydgoskim turnieju organizowanym przez jutrzejszego gospodarza oraz na Memoriale im. Małgorzaty Dydek gdyńska drużyna pokonała podopieczne Adama Ziemińskiego kolejno 82:67 oraz 75:65. Najlepiej zagrały wtedy Jolene Anderson (19 pkt) oraz Adrijana Knezevic (13 pkt). Po nieudanym spotkaniu z węgierskim Gyorem gdyńska drużyna będzie chciała zatrzeć złe wspomnienie i odnieść kolejne, czwarte z rzędu zwycięstwo w Ford Germaz Ekstraklasie. W ubiegłą niedzielę, po bardzo dobrym meczu, gdyńska drużyna zwyciężyła z Matizolem Lider Pruszków 94:68. Najlepiej zaprezentowały się w tamtym meczu Justyna Żurowska (26 pkt, 4 zb, 2 przechwyty), Jolene Anderson 21 pkt (3x3) oraz Aneika Henry, która zanowowała na swoim koncie double-double 14 pkt i 10 zbiórek. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja bydgoskiego Artego, które w tym sezonie odniosło w czterech kolejkach zaledwie jedno zwycięstwo i zajmuje obecnie ósme miejsce w tabeli. W poprzednim meczu po bardzo zaciętej walce bydgoszczanki uległy różnicą 1 punktu rewelacyjnemu w tym sezonie zespołowi KK ROW Rybnik 70:71. Niesione dopingiem własnej publiczności zawodnicki Artego nie złożą broni i od pierwszych minut wyjdą na boisko skoncentrowane i gotowe do walki o kolejne zwycięstwo. - Obie drużyny znają swoje mocne, jak i słabe strony. Dla nas najważniejsze będzie to, aby zatrzymać znakomite polskie koszykarki, które są w składzie bydgoskiego zespołu - powiedział tuż przed meczem Javier Fort Puente. - W ostatnim spotkaniu z Gyorem mieliśmy bardzo złą skuteczność z linii rzutów wolnych, gdzie trafiliśmy zaledwie 16 z 31 rzutów oraz oddaliśmy aż 22 rzuty z gry wiecej od naszych rywali. Przy naszej liczbie 25 ofensywnych zbiórek w innych okolicznościach wygralibyśmy ten mecz. Jednak uważam, że nie powinniśmy nic zmieniać. Musimy uwierzyć w siebie i narzucić nasz styl gry. Wtedy uda nam się osiągnąć sukces - dodał szkoleniowiec. Początek spotkania 5 kolejki Ford Germaz Ekstraklasy w niedzielę p godzinie 16:30.