Taylor poprowadzi Artego do wygranej?

Podopieczne Adama Ziemińskiego po słabym meczu w Łodzi, potrzebują spotkania na poprawę nadszarpniętych morali. Dobrze, że kolejny mecz będzie właśnie z zespołem z dołu tabeli. Pomimo fatalnego bilansu (zajmuje przedostatnie miejsce, a w dorobku ma jedynie wygrany derbowy mecz z INEĄ AZS) MUKS spisuje się coraz lepiej. W ostatniej kolejce dopiero w końcówce spotkania był słabszy od znacznie wyżej notowanego Matizol Lidera Pruszków. Szczególnie dobre prezentuje się środkowa, Larrissa Wiliams. Rzuca ponad 21 punktów na mecz i pod tym względem jest najlepszym strzelcem w lidze, a drugą Leonę Jankowską wyprzedza aż o 5 "oczek". Siłą napędową ma być nowo pozyskana Renee Taylor. Amerykanka jest rozgrywającą, a to właśnie do tej pozycji najwięcej zastrzeżeń miał trener Ziemiński. Taylor ostatnio grała w lidze portorykańskiej, w której zdobywała ponad 24 punkty z 43% skutecznością rzutów za trzy. Renee ma 26 lat i zaledwie 158 cm wzrostu. - Jest nizutka, ale to nie jest istotne. Najważniejsze, żeby była szybka zwinna i dobrze dogrywała - opowiada Martyna Koc. Na dzisiejszych zajęciach była tylko część zawodniczek. - Połowa drużyny dostała wolne. Na porannym treningu chcemy poćwiczyć zagrywki, żeby Taylor poznała taktykę - mówi Adam Ziemiński. Początek jutrzejszego meczu w hali BKS Chemik przy ul Glinki o 16.30.