Tęcza faworytem?

Ekipa z Poznania od początku sezonu przemeblowała skład. Do ambitnych poznanianek, w barwach których grają też obecnie byłe reprezentantki Tęczy: Agnieszka Makowska i Żaneta Durak, dołączyły koszykarki z USA, które wzmocniły drużynę szczególnie w ataku. MUKS pomimo małej do tej pory zdobyczy punktowej staje się powoli wymagającym przeciwnikiem. Udowodnił to już w ostatnim meczu pucharowym w Poznaniu, w którym dość nieoczekiwanie pokonał właśnie leszczyński zespół. Choć sprawa awansu do III rundy Pucharu Polski pozostaje nadal otwarta, to zwycięstwo ekipy z Poznania daje jej mentalną przewagę nad leszczyniankami i pokazuje, że walka w lidze może przynieść różne rozwiązania. Drużyna z Leszna po przegranym meczu z ŁKS-em, ale w niezłym stylu, dawała nadzieje swoim kibicom, że walka z poznaniakami w najbliższych trzech meczach będzie rozstrzygnięta na ich korzyść. Pierwsze spotkanie w Poznaniu rozwiało już jednak te nadzieje. Pozostaje jednak wierzyć, że do meczu ligowego miejscowe podejdą z większym zaangażowaniem i koncentracją przez 40 minut meczu. Nie zlekceważą przeciwnika i pokażą dobry basket, na który je z pewnością stać. Nominalny skład Tęczy predysponuje je bowiem do walki w sobotnim meczu w roli faworyta. Jak jednak historia uczy faworyt nie koniecznie zawsze wygrywa. Kibice w Lesznie liczą jednak na zwycięstwo. Z pewnością spore grono sympatyków koszykarek w sobotni wieczór przyjdzie im kibicować. Wierni fani wierzą, że pomimo ostatnich porażek ich ukochana drużyna stanie na wysokości zadania i zdobędzie upragnione 2 punkty. Te punkty są potrzebne jak woda na pustyni...