Sensacja w Brzegu!

Koszykarki Odry Brzeg rozpoczęły mecz od mocnego akcentu. Przez osiem pierwszych minut nie dały sobie rzucić ani jednego punktu! Same na koncie miały w tym momencie już szesnaście "oczek". Pierwsza zdobycz dla przyjezdnych padła łupem Ugochukwu Ohy. Wśród brzeżanek najlepiej w ofensywie prezentowała się Inna Kochubei, która była nie do powstrzymania dla rywalek. Po pierwszych 10 minutach gry 17:6 niespodziewanie prowadziły brzeżanki. W drugiej ćwiartce przewaga Odry dość szybko stopniała. W zespole przyjezdnym obudziła się Amber Holt, która wykańczała składne akcje całego zespołu Matizol Lidera Pruszków. Do przerwy Odra nadal prowadziła, ale już tylko 27:22. Po przerwie brzescy kibice mieli pewne obawy o dyspozycję i grę swoich zawodniczek. Kapitan Marta Żyłczyńska oraz Justyna Daniel dość szybko złapały po trzy przewinienia, a już na samym początku trzeciej kwarty "Żyła" na koncie miała cztery faule. Wówczas sygnał do ataku dała Inna Kochubei. Ukrainka trafiła z niemal dziesięciu metrów. Trener gości Arkadiusz Koniecki szybko brał czas i starał się rotować składem. Wciąż widoczny jest brak strzelby pruszkowskiego zespołu jaką jest Lauren Koehn. Czwarta kwarta należała już totalnie do podopiecznych Vadima Czeczury. Brzeżanką praktycznie wszystko wychodziło, a w całym spotkaniu aż 14 razy (!) trafiły celnie za trzy punkty. Świetnie na desce radziła sobie Ebony Ellis, która zaliczyła 11 zbiórek. W zespole Lidera 10 piłek zebrała Aleksandra Chomać. Na 3 minuty przed zakończeniem spotkania celnym rzutem za trzy popisała się Olivia Tomiałowicz i zespół z Pruszkowa jeszcze miał nadzieje na korzystny rezultat. Szybka riposta w postaci "trójek" Marty Żyłczyńskiej oraz Natalii Małaszewskiej rozwiała zamysły przyjezdnych. Odra Brzeg sensacyjnie pokonała Matizol Lidera Pruszków 68:50 i zanotowała trzecie zwycięstwo w tym sezonie. To bardzo cenna i potrzebna wygrana brzeżanek w aspekcie poszukiwania potencjalnych sponsorów chcących zainwestować w żeńską koszykówkę w Brzegu.