Bardzo ważny mecz

W ostatniej kolejce rybniczanki, nie bez trudu, pokonały na swoim parkiecie MKS Tęczę Leszno, natomiast torunianki przegrały u siebie z Wisłą Can-Pack Kraków. W spotkaniu z mistrzyniami Polski podopieczne Elmedina Omanica pokazały się jednak z bardzo dobrej strony i przez cały mecz toczyły wyrównany bój z faworyzowanymi krakowiankami. We wcześniejszych spotkaniach ekipa z Torunia udowodniła, że jest obecnie jedną z najsilniejszych drużyn, wygrywając siedem spotkań z rzędu w tym m.in. z CCC Polkowice czy Lotosem Gdynia. To pokazuje jak ciężkie zadanie stoi przed zawodniczkami z Rybnika. - Jak w każdym meczu będziemy się bić o zwycięstwo. Doceniamy klasę rywala ale chcemy się skupić głównie na swoich zadaniach. Na pewno obecność w zespole Meki Valentine spowoduje, że będziemy mieć więcej możliwości jeżeli chodzi o rotację, szczególnie w strefie podkoszowej - twierdzi Kazimierz Mikołajec, opiekun rybnickich koszykarek, który ma również nadzieję, że tradycyjnie już hala w Boguszowicach wypełni się w komplecie a kibice przez cały mecz będą wspierać koszykarki KK ROW. Wygrać w Rybniku będą również chcieli goście. Nie ukrywa tego szkoleniowiec Energi. - Uważam, że dla nas ważniejszy będzie sobotni mecz niż ten z Wisłą Kraków. Zdajemy sobie sprawę, że w Rybniku również łatwo nie będzie i musimy być maksymalnie skoncentrowani i przygotowani, żeby odnieść zwycięstwo - mówi Elmedin Omanic, opiekun torunianek. W pierwszym pojedynku drużyn KK ROW i Energi dość niespodziewanie wygrały te pierwsze, pokonując w Toruniu swoje rywalki 70:59. Powtórzenie tego wyniku byłoby wielkim sukcesem rybnickiego teamu i by przybliżyło go bardzo do utrzymania czwartego miejsca w ligowej tabeli aż końca rundy zasadniczej.