Artego pokonane, powrót Erin i kontuzja Nicole

Mecz z Artego Bydgoszcz zawodniczki krakowskiej Wisły Can-Pack rozpoczęły w następującym zestawieniu: Anke De Mondt, Milka Bjelica, Paulina Pawlak, Nicole Powell i Ewelina Kobryn. Pierwsze punkty w meczu zdobyła Nicole Powell posyłając piłkę do bydgoskiego kosza z dystansu i zdobywając trzy punkty dla Wisły Can-Pack. W odpowiedzi również 3 punkty dla Artego zdobyła Elżbieta Mowlik. Po chwili Djenebou Sissoko zdobyła 2 punkty dla Artego i bydgoszczanki prowadziły 5:3. Do remisu doprowadziła Milka Bjelica, ale po krótkiej chwili znów po punktach zdobytych przez Djenebou Sissoko Artego prowadziło 7:5. Do remisu mogła doprowadzić Milka Bjelica, która po faulu Martyny Koc wykonywała rzuty wolne, ale wykorzystała tylko jeden z dwóch przyznanych rzutów i było 7:6 dla Artego. Wiślaczki szybko najpierw doprowadziły do remisu, a w 5 minucie po punktach Nicole Powell Wisła Can-Pack prowadziła 11:9. W 7 minucie pierwszej kwarty po celnym rzucie Pauliny Pawlak było 15:11, a minutę później po trzech punktach zdobytych przez Anke De Mondt, a wcześniej także punktach zdobytych przez Artego wynik brzmiał 18:13 dla krakowskiej Wisły Can-Pack. Ostatnią akcję pierwszej odsłony sfinalizowała Petra Ujhelyi, która ustaliła wynik pierwszej kwarty 20:15 dla Wisły Can-Pack. Wynik w drugiej kwarcie uruchomiła zawodniczka Artego Lauren Jimenez, ale w chwilę później trzy punkty dla Wisły Can-Pack zdobyła Paulina Pawlak i zespół Białej Gwiazdy prowadził 23:17. Na rzut Pauliny Pawlak odpowiedziała Elżbieta Mowlik zdobywając dwa punkty dla Artego. W drugiej minucie drugiej kwarty na parkiet wbiegła Erin Phillips, która zmieniła Paulinę Pawlak. Australijka powróciła do gry po blisko dwóch miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją i następnie rehabilitacją. Erin została bardzo owacyjnie powitana przez zgromadzoną w hali przy ul. Reymonta publiczność. Swoje pierwsze punkty w meczu Erin Phillips zdobyła po dwóch minutach przebywania na parkiecie, oddając celny rzut za trzy punkty, zwiększając przewagę Wisły Can-Pack (32:25). W szóstej minucie drugiej kwarty przy wyniku 34:27 dla Wisły Can-Pack o czas poprosił trener zespołu Artego Pan Adam Ziemiński. Po krótkiej przerwie punkty dla Artego zdobyła Agnieszka Szott. Druga kwarta zakończyła się wygraną zespołu Białej Gwiazdy 17:14. Przy wyniku 37:29 rozpoczęła się trzecia odsłona meczu. W akcji zespołu Artego Milka Bjelica sfaulowała Martynę Koc, zawodniczka Artego wykorzystała jeden z dwóch przyznanych rzutów wolnych (37:30). w odpowiedzi akcję Wisły Can-Pack sfinalizowała Ewelina Kobryn. Na punkty "Ewki" odpowiedziała Martyna Koc, było 39:33 dla Wisły Can-Pack. W piątej minucie trzeciej kwarty po rzucie najskuteczniejszej w meczu Wiślaczki Magdaleny Leciejewskiej Wisła Can-Pack prowadziła 43:37. Popularna "Lecia" na trzy i pół minuty przed upływem czasu trzeciej kwarty wykończyła akcję "2+1" i było wówczas 46:39 dla Wisły Can-Pack. Trzecia kwarta ostatecznie zakończyła się zwycięstwem zespołu Białej Gwiazdy 17:10. Przy stanie 54:39 dla Wisły Can-Pack rozpoczęła się czwarta kwarta. Tablicę wyników w tej części spotkania jako pierwsza uruchomiła Erin Phillips zdobywając 3 punkty. Za moment przewagę Wisły Can-Pack zwiększyła Ana Dabović zdobywając dwa punkty (59:39). Pierwsze punkty dla zespołu z Bydgoszczy zdobyła Djenebou Sissoko (59:41). W piątej minucie czwartej kwarty po celnym rzucie Erin Phillips Wisła Can-Pack prowadziła 66:44. Ostatecznie czwarta odsłona meczu zakończyła się wygraną Wisły Can-Pack 18:11, a cały mecz zakończył się zwycięstwem zespołu Białej Gwiazdy 72:50. Wisła Can-Pack odniosła 19 zwycięstwo w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy. Kibiców ucieszył powrót do gry Erin Phillips. Zmartwiła kontuzja Nicole Powell, której występ w meczu Gwiazd jest bardzo poważnie zagrożony. Do wysokiej formy powróciła Magdalena Leciejewska, która zdobyła 13 punktów i zanotowała 8 zbiórek.