Wisła Can-Pack wysoko zwycięża w Rybniku

Mecz rozpoczął się od punktów Kobryn, najskuteczniejszej zawodniczki całego spotkania. Po trafieniach Harris i Fitz na prowadzenie wyszły gospodynie. Do remisu doprowadziła Powell a o tym, że inauguracyjna kwarta padła łupem krakowianek zadecydował celny rzut Leciejewskiej. W drugiej kwarcie gra nadal była bardzo wyrównana, nawet w momencie gdy Kazimierz Mikołajec, trener rybniczanek posłał na parkiet zawodniczki rezerwowe. Dopiero w końcówce trio Pawlak, Powell i Kobryn dało Wiśle sześciopunktowe prowadzenie. Po zmianie stron kibice rybnickiej drużyny mieli nadzieje, że ich ulubienice nadal będą stawiać czoło aktualnym mistrzyniom Polski. Inny pomysł na mecz miały jednak przyjezdne. W trzeciej kwarcie zagrały bardziej agresywnie a rybniczanki zaczęły mieć problemy w ofensywie. To szybko przełożyło się na wynik. Po trafieniu De Mondt przyjezdne prowadziły już dziesięcioma punktami, po celnym rzucie Bjelicy dwudziestoma. Trzecią kwartę podopieczne Jose Hernandez wygrały aż 30:9 i zapewniły sobie zwycięstwo w całym meczu. W ostatniej kwarcie emocji nie było, bo być nie mogło. Na parkiecie często pojawiały się zawodniczki rezerwowe. Obaj trenerzy byli już myślami przy kolejnych spotkaniach. KK ROW będzie walczył w Łodzi o utrzymanie 5. miejsca przed fazą play off a Wisła zagra z Gorzowem o tytuł najlepszej drużyny fazy zasadniczej Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet.