W walce o piąte miejsce

Kazimierz Mikołajec, szkoleniowiec rybnickiej drużyny, tradycyjnie już, zachowuje spokój. - Tak naprawdę ani wysokie porażki, ani wysokie zwycięstwa nie robią na mnie wrażenia. Chodzi o to, żebyśmy grali swoje. Wtedy możemy myśleć o zwycięstwach. Oczywiście w środę będziemy chcieli wygrać, bo to zapewni nam piąte miejsce po rundzie zasadniczej, co jest niewątpliwie dla nas sukcesem - przekonuje Mikołajec. Dodaje również, że jego drużyna będzie chciała zaprezentować efektowną grę, aby kibice którzy przyjdą na mecz byli zadowoleni nie tylko z wyniku. - Oczywiście liczymy na doping naszych fanów, bo są dla nas najważniejsi - kończy trener KK ROW. Gorsze nastroje panują w ekipie z Poznania. - Graliśmy beznadziejnie i nie można tego było nazwać koszykówką. To wyglądało jak walenie głową w mur. Gramy ostatnio bardzo słabo - mówiła po ostatnim przegranym meczu swojego zespołu Iwona Jabłońska, trener MUKS Poznań. Poznanianki walczą o utrzymanie i na pewno nie odpuszczą jednak meczu w Rybniku. Zdaje sobie z tego sprawę szkoleniowiec KK ROW. - Spotkanie w Poznaniu z INEĄ pokazało, że z każdym rywalem trzeba zagrać bardzo dobrze, żeby móc cieszyć się z wygranej. Nie inaczej będzie w środę. MUKS nie położy się przed nami i nie odda nam zwycięstwa bez walki - dodaje na zakończenie Mikołajec. W meczu KK ROW Rybnik – MUKS Poznań, który zostanie rozegrany w środę, 14 marca prawdopodobnie zabraknie Magdy Radwan. Kapitan rybnickiego zespołu w meczu z ŁKS skręciła kostkę. Co prawda trenowała już z zespołem ale cały czas odczuwa ból dlatego jej występ stoi pod znakiem zapytania. Początek spotkanie w boguszowickiej hali o godz. 18.00.