Petra Ujhelyi: Czujemy się rozczarowane

Maurizio Lasi (trener Beretta Famila Schio): - Zakończyliśmy ten turniej na 7 miejscu, ale to nie jest wielki sukces. Ponieważ wcześniej graliśmy 3 trudne mecze i byliśmy w nich tak blisko zwycięstwa, a przynajmniej w jednym z tych spotkań. Wiedzieliśmy, że jest szansa, ale jej nie wykorzystaliśmy. Nie mieliśmy szczęścia, ale z drugiej strony pozostając cały czas w grze od 3 meczów dziś wygrywamy i kończymy na 7 miejscu, to dobrze. W tym turnieju nie wychodziły nam rzuty za trzy punkty. Dziś jestem szczęśliwy, bo powrócimy na mecze pla-off w lidze włoskiej z tym zwycięstwem. Dziękuję za organizację i również dziękuję zawodniczkom, trenerom oraz sędziom. To był naprawdę miły turniej, rozgrywany w atmosferze fair-play, zwłaszcza na parkiecie. Liron Cohen (zawodniczka Beretta Famila Schio): - Kończy się ten turniej i muszę powiedzieć, że był to długi tydzień. Myślę, że był trudny dla wszystkich drużyn, które zagrały dużo meczów w krótkim czasie. Naszym celem nie było 7 czy 8 miejsce, ale tak właśnie wyszło. Wierzę, że każda drużyna stara się grać jak najlepiej, aby godnie zakończyć swój udział. Walczyłyśmy dzisiaj ciężko, ponieważ to jedyny sposób na pokonanie drużyny Jose Hernandeza, gdziekolwiek pracuje. Powiedział mi, żeby nie rzucać, ale musiałam w końcówce i wygrałyśmy. Zawsze jest wspaniale znaleźć się w czołówce europejskiej koszykówki. Jose Hernandez (trener Wisły Can-Pack): - Gratulacje dla trenera Maurizio Lasi. Ważne było dla nas, aby dziś pokonać Schio i zakończyć udział w turnieju ze zwycięstwem, ale zagraliśmy źle w pierwszej połowie. Myślę, że Schio było bardziej agresywne i lepsze. W drugiej połowie zagraliśmy lepiej w defensywie i ofensywie. Ale w ostatnich momentach Liron Cohen oddała decydujące rzuty i w dodatku Schio miało kilka ważnych zbiórek w ofensywie. To było kluczowe dla zespołu ze Schio, aby wygrać mecz. Petra Ujhelyi (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Czujemy się oczywiście rozczarowane zajęciem 8. pozycji w turnieju. To był trudny tydzień, ale gdybyśmy miały więcej szczęścia w meczach przeciwko Spartakowi czy Jekaterynburgowi, mogłyśmy zakończyć turniej znacznie wyżej. Ale taka jest koszykówka. Nasza drużyna ciężko walczyła przez cały turniej. Źle zagrałyśmy na początku dzisiejszego spotkania i musiałyśmy odrabiać przez kolejne 36-37 minut. Odrobiłyśmy w końcówce straty, ale miałyśmy kłopoty z zatrzymaniem Liron Cohen w ostatnich momentach meczu. Schio miało również o 12 zbiórek więcej niż my. To był klucz do sukcesu w tym meczu.