Postawiły kropkę nad i...

Mecz Tęczy przebiegał w bardzo szybkim tempie. Obfitował w sporą ilość rzutów i czasem pięknych zagrań zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Leszczynianki, podobnie jak w poprzednim spotkaniu z Odrą, zaskoczyły rywalki agresywną obroną, determinacją i skuteczna grą w ataku. Praktycznie przez cały mecz dominowały na parkiecie. Tylko momentami ambitne bydgoszczanki nawiązywały wyrównaną grę i niwelowały narastającą przewagę gospodyń. Do przerwy miejscowe osiągnęły już 14-punktową przewagę, której nie oddały do końca spotkania. W ostatniej kwarcie na moment Artego złapało wiatr w żagle, ale dzięki punktowej odpowiedzi Tęczy szybko zażegnano jakiegokolwiek zagrożenie dla końcowego zwycięstwa ekipy trenera Raczyńskiego. W jego zespole brylowała filigranowa Freeman, która statystycznie zagrała chyba swój najlepszy mecz. Pozostałe zawodniczki Tęczy dały jednak dzisiaj z siebie także bardzo wiele i wszystkie zasłużyły na słowa uznania. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 79:55, który był także urodzinowym prezentem dla selekcjonera leszczyńskiego teamu. Natomiast kolejne spotkanie Tęczy z Widzewem Łódź zostanie rozegrane ponownie w Rawiczu, w najbliższą sobotę.