Miguel Mendez (trener Rivas Ecopolis): - Zgodnie z oczekiwaniami to był ciężki mecz. Wisła Can-Pack jest zespołem, który ciężar gry kładzie na zagranicznych zawodniczkach, zwłaszcza na Tinie Charles, więc naszym celem było ograniczenie w zdobywaniu punktów pozostałym zawodniczkom zespołu. Myślę, że to nam się udało. Niestety, dzisiaj niektóre z naszych najważniejszych zawodniczek nie miały swojego dnia szczególnie w grze ofensywnej. W końcówce spotkania mieliśmy 5 punktów przewagi, ale nie wykończyliśmy trzech kolejnych ataków.
Jose Hernandez (trener Wisły Can-Pack): Wiedzieliśmy, że zagramy w ciężkim terenie. Włożyliśmy w ten mecz wiele presji, w związku z brakiem szczęścia w poprzednich meczach, kiedy graliśmy w niepełnym składzie, zwłaszcza gdy nie mieliśmy jeszcze Amerykanek. Rivas to drużyna, która dobrze gra w defensywie, z przejściem której mieliśmy wiele kłopotów. Tina Charles jest naprawdę świetna, ale to dlatego jest z nami. W drugiej połowie staraliśmy często zmieniać formację defensywną, co pomogło nam pozostać w grze. To jest bardzo ważne zwycięstwo dla nas.
Olexandra Kurasova (Rivas Ecopolis): - Myślę, że nie zagraliśmy najlepiej w obronie, a także nie zbyt dobrze w zbiórkach. Ale uważam, że kluczem był rytm gry. Lubimy grać bardzo szybko, a Wiśle udało się zmiejszać tempo gry, co sprawiło nam trudności.
Tina Charles (Wisła Can-Pack): - Nasze zwycięstwo to zasługa całej drużyny, nie tylko moja. To był trudny mecz i kiedy patrzymy na statystyki faktycznie mam dobre osiągnięcia, ale to dlatego że każda z nas odegrała znaczącą rolę w meczu, a bardzo często moim zadaniem jest zdobywać punkty, finalizować akcje. Nasz zespół zagrał znakomicie w kluczowych momentach, zdobywając punkty w ważnych chwilach. Uważam, że to wspaniale odnieść takie zwycięstwo.