Polkowiczankom towarzyszyli trenerzy, kierownik drużyny, specjalista do spraw marketingu oraz Polkuś, maskotka drużyny CCC. Pomarańczowa ekipa zawitała na oddział dziecięco-niemowlęcy. Polkowickie koszykarki odwiedziły dzieci, które najbliższe święta spędzą w szpitalu.
- Cieszę się, że mogłam wziąć udział w takim wydarzeniu. Uważam, że to bardzo dobrze, że klub organizuje takie wizyty. Dla nas to żaden problem wygospodarować pół godziny, czy godzinę w ciągu dnia. A dzięki temu na twarzach tych dzieci zagościł dziś uśmiech. Dla nas to wzruszające chwile, bo darowanie komuś choćby chwili szczęścia to wielka sprawa - mówi nam Laia Palau, rozgrywająca CCC.
- Takie wizyty pomagają nam na chwilę zatrzymać się w codziennym pędzie i zastanowić się nad tym, co w życiu jest najważniejsze. Nikt z nas nie ma chyba wątpliwości, że najważniejsze jest zdrowie. Na co dzień jednak często o tym nie pamiętamy. Dzieci, które dziś odwiedziliśmy spędzą święta w szpitalu. Może dzięki temu, że dziś je odwiedziliśmy będą mieć miłe wspomnienia - dodaje Jacek Winnicki, trener CCC Polkowice.
Dzisiejsza wizyta była dla polkowickich koszykarek doznaniem na tyle wzruszającym, że na ich twarzach mogliśmy dostrzec spływające po policzkach łzy. Wiele wzruszeń towarzyszyło także rodzicom maluszków, którzy byli bardzo zadowoleni, że ich pociechy odwiedziły koszykarki CCC.
Dzisiejsza wizyta w lubińskim szpitalu odbyła się w ramach akcji "Polkowicki sport - ku pokrzepieniu serc".