Z okazji Święta Trzech Króli Matizol Lider gra z Widzewem

Święta to czas odpoczynku, refleksji oraz spotkania z najbliższymi. Przerwę w rozgrywkach wykorzystały też koszykarki Matizolu Lidera udając się na Święta Bożego Narodzenia do swoich domów. Jeszcze przed Sylwestrem zawodniczki powróciły jednak do treningów, aby w spokoju przygotowywać się do drugiej części sezonu.

W treningach uczestniczyły też zawodniczki spoza Polski, które na wolne dni wyleciały do Stanów Zjednoczonych. Wszystkie w komplecie stawiły się jednak w wyznaczonym terminie na zajęciach, co niewątpliwie stanowi dobrą prognozę na przyszłość.

Przed mazowieckim zespołem trzy spotkania z potencjalnie najłatwiejszymi zespołami, ale jak pokazuje historia, wcale nie muszą to być łatwe mecze. Z podobnego założenia wychodzi trener Adam Prabucki, przestrzegając przed lekceważeniem rywala. - To wcale nie będzie łatwy mecz. Widzew w tabeli jest znacznie niżej niż nasz zespół, lecz wieloletnie zgranie poszczególnych zawodniczek kiedyś wreszcie zaprocentuje. Oby nie w spotkaniu z nami. Myli się ten, kto myśli, że to będzie dla naszego zespołu spacerek - przekonuje trener piątej drużyny PLKK.

Niezależnie od rundy Matizol Lider z trzema najsłabszymi drużynami rozgrywek rozegra trzy kolejne spotkania, co ze względu na zawiły terminarz wcale nie musi być oczywiste. Styczniowe zmagania pruszkowianki rozpoczną od starcia z Widzewem, ale potem przyjdą dwa wyjazdowe mecze, najpierw w Pabianicach a później w Rzeszowie.

Właśnie po meczach z tymi drużynami z wielu elementów gry swojej drużyny nie był zadowolony trener Adam Prabucki, który mimo korzystnych wyników, dopatrywał się wielu niedociągnięć w grze swojego zespołu. Być może z tego powodu szkoleniowiec obawia się tak mocno meczu z Widzewem.

W tym spotkaniu raczej nie wystąpi Justyna Grabowska, która z powodu kontuzji pauzowała od końca listopada. Najbardziej doświadczona zawodniczka Matizolu Lidera co prawda wróciła do treningów, ale z powodu lekkiego odnowienia kontuzji musiała przerwać ostatnie zajęcia.

Niekwestionowaną liderką Widzewa jest Leona Jankowska, która ze średnią 15,1 punktu na mecz oraz 6,9 zbiórki jest najlepszą statystycznie zawodniczką zespołu. W drugiej części sezonu dobre spotkania rozgrywała też inna podkoszowa Aleksandra Pawlak (14 pkt i 5,9 zbiórki).

W przerwie spotkania odbędzie się aukcja koszulek meczowych Agnieszki Kaczmarczyk oraz Sydney Colson oraz piłki meczowej z autografami całego zespołu. Całkowity dochód z przeprowadzonej akcji przekazany zostanie na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, której 21. finał odbędzie się w przyszłą niedzielę.

Matizol Lider Pruszków - Widzew Łódź (niedziela, godzina 18:00).