Co prawda pierwsze punkty w tym spotkaniu zdobyły koszykarki Centrum Wzgórze Gdynia, ale goście znajdowali się na prowadzeniu jedynie przez 8 sekund niedzielnego pojedynku. Torunianki dominowały w tym spotkaniu i jeszcze w pierwszej kwarcie wypracowały sobie 13 punktów przewagi. Trener Vadim Czeczuro starał się wytrącić z rytmu gospodynie oraz natchnąć jakoś swoje podopieczne i już w pierwszym okresie gry wykorzystał dwie przerwy na żądanie, ale nie był on w stanie przeszkodzić Katarzynkom w powiększaniu prowadzenia.
Druga kwarta była naturalną kontynuacją pierwszej. Koszykarki Energi Toruń grały bardzo dobrze w obronie i nie pozwalały rywalkom na zdobycie łatwych punktów. Przyjezdne przez pierwsze pięć minut drugiej kwarty jedynie dwukrotnie trafiły do toruńskiego kosza, ale każda udana akcja gdynianek skutkowała czasem wziętym przez trenera Elmedina Omanicia. Katarzynki nie odpuszczały i cały czas powiększały swoją przewagę. Dzięki temu udawały się na przerwę prowadząc aż 46:25.
- Staraliśmy się nawiązać walkę, ale było bardzo ciężko. Toruńska drużyna grała przez 40 minut bardzo agresywnie i pogubiliśmy się. Nie graliśmy tego, co trzeba - stwierdził na pomeczowej konferencji trener gości, Vadim Czeczuro.
Po powrocie z szatni Katarzynki pozwoliły rywalkom na odrobinę więcej swobody, ale przewaga torunianek ani przez chwilę nie była zagrożona. Obraz gry trochę się wyrównal. Sporo punktów zdobyła Antonia Bennett, kilkoma indywidualnymi wejściami popisała się Natalia Małaszewska. Jednak po drugiej stronie parkietu doskonale spisywały się Paulina Misiek oraz Martyna Koc, które razem w całym spotkaniu zdobyły 41 punktów.
Ostatnia kwarta była doskonałą okazją na danie szansy najmłodszym koszykarkom Energi Toruń. Swoją szansę otrzymały: Kinga Kowalska, Roksana Płonka i Marta Wieczyńska. Pierwsza z nich zdobyła nawet 2 punkty. Kilka "oczek" w czwartej kwarcie rzuciła również wracająca do optymalnej formy Monika Krawiec. Ostatecznie torunianki pokonały Centrum Wzgórze Gdynia 92:58 i umocniły się na czwartej pozycji w tabeli.
- Mieliśmy mocną obronę i bardzo dobry kontratak. Gratuluję dziewczynom i myślę, że dzisiaj był dobry mecz - skwitował pojedynek z Centrum Wzgórze Gdynia szkoleniowiec toruńskiej drużyny.
Przed rozpoczęciem niedzielnego spotkania doszło do miłej ceromonii. Kwiaty otrzymały: dzisiejsza solenizantka Weronika Idczak oraz jedna z najwierniejszych kibicek Energi - Monika, która kilka dni temu obchodziła swoje urodziny. Pojedynek w Spożywczaku z perspektywy trybun oglądały również koszykarki innych klubów Ford Germaz Ekstraklasy: Tina Charles z Wisły Can-Pack Kraków, Charity Szczechowiak z Artego Bydgoszcz oraz Lidia Kopczyk i Magdalena Rzeźnik z łódzkiego Widzewa.
Energa Toruń - Centrum Wzgórze Gdynia 92:58 (25:12, 21:13, 22:18, 24:15)
Energa: P. Misiek 24, M. Koc 17, N. Michael 13, E. Tłumak 11, A. Ross 10, M. Krawiec 10, W. Idczak 5, K. Kowalska 2, M. Wieczyńska 0, R. Płonka 0.
Centrum Wzgórze: A. Bennett 18, N. Małaszewska 12, M. Misiuk 8, L. Dixon 6, M. Ziętara 5, L. Kassing 5, T. Rhea 4, M. Marciniak 0, K. Bandyk 0.