Różnica potencjałów koszykarskich pomiędzy dzisiejszymi rywalami jest na tyle duża, że każdy inny wynik jak wysoka wygrana gospodyń musiałby zostać uznany za wielką niespodziankę. Niespodzianki nie było. Tylko początek był w miarę wyrównany. Po 5 minutach łodzianki nawet prowadziły 8:6. Trwało to jednak zaledwie chwilę, bo dwie minuty później po skutecznych akcjach Agnieszki Majewskiej oraz Belindy Snell polkowiczanki prowadziły 17:8, a pierwsza kwarta zakończyła się wygraną gospodyń 19:10.
Kwartę numer dwa rozpoczęła od celnego rzutu zza linii 6,75m Valeriya Musina. W kolejnych akcjach polkowiczanki systematycznie powiększały przewagę. Trzy minuty przed przerwą prowadziły już 36:14, a po 20 minutach było 39:17, dzięki temu, że kilka sekund przed syreną kończącą pierwsze 20 minut rzutem za trzy punkty poczęstowała gospodynie Katarzyna Bednarczyk. Łodzianki były zdecydowanie gorsze w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Nie tylko nie radziły sobie w defensywie, ale miały także olbrzymie problemy z trafianiem do kosza polkowiczanek, o czym najlepiej świadczy 28-procentowa skuteczność rzutowa.
Po zmianie stron obraz gry uległ o tyle zmianie, że CCC zaczęło agresywniej bronić, co przełożyło się na coraz mniejszą ilość czystych pozycji rzutowych dla Widzewa. Po 25 minutach gry Widzew przegrywał 32 punktami i już wówczas stało się jasne, że mecz zakończy się wysoką wygraną gospodyń. Trener Winnicki dał pograć zmienniczkom, które wywiązywały się ze swoich zadań bardzo dobrze. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną polkowiczanek 82:30.
- Wykonaliśmy plan na ten mecz - skomentował po meczu krótko trener Jacek Winnicki.
W serii do trzech wygranych wicemistrzynie Polski prowadzą 1:0. Jutro o 17.45 mecz numer dwa.
CCC Polkowice - Widzew Łódź 82:30 (19:10, 20:7, 26:9, 17:4)
CCC: Ogwumike 18, Skorek 17, Musina 11, Snell 10, Majewska 10, Leciejewska 8, Owczarzak 5, Mistygacz 2, Puss 1, Zoll 0, Palau 0.
Widzew: Jankowska 13, Pawlak 4, Rzeźnik 4, Chomicka 4, Bednarczyk 3, Tondel 2, Kolasa 0, Modelska 0, Kopczyk 0, Dziwińska 0.