- Kiedy powiedziałeś, że chcesz napisać o nas książkę, pomyślałem, że jesteś szalony! - uśmiechał się Jorge Aragonés, kierując te słowa do autora "Wygranych", Damiana Juszczyka. - Jestem jednak bardzo szczęśliwy, że się na to zdecydowaliśmy. Zawsze byliśmy szczęśliwi w Krakowie. Dzięki pracy nad książką przypomnieliśmy sobie o wielu pięknych chwilach, było też sporo śmiechu. Ta książka to coś, co zostanie po nas na zawsze. A dzięki temu cząstka nas pozostanie w mieście, które pokochaliśmy - dodał Aragonés.
José Hernández podkreślał, że wszystko, co mówili hiszpańscy szkoleniowcy na potrzeby "Wygranych", mówili prosto z serca. - Uważam, że szczerość jest najważniejsza. Mam nadzieję, że nikogo niczym nie uraziliśmy, bo nie to było nasza intencją.
Swoje pięć minut mieli też kibice. Troje z nich poprawnie odpowiedziało na pytania dotyczące trenerów. Tym samym udało się uchylić nieco rąbka tajemnicy, jeśli chodzi o treść książki. Okazało się m.in., że ulubioną zupą José jest żurek, a ulubionym koszykarzem Jordiego od dzieciństwa był Michael Jordan.
Pojemne hiszpańskie serce
- Przeżyliśmy z José i Jordim niezapomniane chwile. Doświadczyliśmy wielu sukcesów sportowych i wspaniałych emocji - to wszystko zostanie w naszym klubie na zawsze - podsumował okres współpracy z pierwszym hiszpańskim duetem trenerów w historii polskiej koszykówki Piotr Dunin-Suligostowski, generalny menedżer Wisły Can-Pack Kraków.
Premiera "Wygranych" była także okazją do pożegnania José Hernándeza. - Dziękujemy za wniesienie do polskiej koszykówki świeżego hiszpańskiego spojrzenia i myśli trenerskiej. I za to, że obok FC Barcelony w sercu José znalazło się miejsce dla Wisły - stwierdził Ludwik Miętta-Mikołajewicz, prezes TS Wisła Kraków.
Medale dla "Wygranych"
Niespodzianką podczas uroczystości w krakowskim Klubie Pod Jaszczurami były dla trenerów… medale. Te wręczył im wiceprezes Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet, Grzegorz Ziemblicki. Były to medale z limitowanej edycji, przygotowane z okazji 10-lecia PLKK, z wygrawerowanymi nazwiskami obu szkoleniowców. - Za współtworzenie historii polskiej koszykówki i walkę o najwyższe laury - uzasadnił prezes Ziemblicki.
Za te ciepłe słowa, a także za całe cztery lata w Krakowie, kibicom, przedstawicielom klubu i ligi oraz dziennikarzom dziękował sam José. - To były ważne lata w moim życiu. Myślałem, że przyjeżdżam tu na rok, może dwa. Zostałem dwa razy dłużej. Kraków do końca życia będzie w moim sercu, a Wisła już zawsze będzie moim klubem.
Książka o losach hiszpańskiego duetu trenerów od dziś już do nabycia! "Wygranych" można kupować za pośrednictwem strony internetowej Wyczerpane.pl, a także w innych księgarniach internetowych.