Podopieczne trenera Arkadiusza Rusina przystąpiły do meczu z łodziankami meczu mocno zdeterminowane, aby wziąć rewanż na rywalkach po porażce poniesionej pod koniec poprzedniego roku w Łodzi. Otwarcie należało do gospodyń, które po 10 minutach prowadziły 22:12. W drugiej kwarcie w poczynania naszej drużyny wkradło się trochę nonszalancji, zaczęła szwankować skuteczność, a także pojawiły się proste błędy. Efekt to przegrana druga kwarta 12:19 i zaledwie trzypunktowe prowadzenie po pierwszej połowie, w której na wyróżnienie zasługuje Magdalena Kaczmarska. Trzy z jej czterech rzutów zza linii 6,75 m znalazły drogę do kosza.
Także początek trzeciej kwarty to popis skuteczności z dystansu Kaczmarskiej, która przedziurawiła kosz rywalek dwukrotnie. Kolejną „trójkę” dołożyła Naketia Swanier i zrobiło się kilkanaście punktów przewagi. W trzeciej kwarcie gospodynie dominowały na parkiecie, agresywna defensywa wymuszała błędy łodzianek, a skuteczność w ataku sprawiała, że przewaga systematycznie rosła. Przyjezdne potrafiły zdobyć jedynie dwa punkty, co jest wynikiem zawstydzającym. Polkowiczanki rzuciły 23 „oczka” i w ostatniej odsłonie kontrolowały wynik ostatecznie pokonując rywalki 70:45.
- Cieszymy się ze zwycięstwa. W drugiej połowie wzmocniłyśmy defensywę, zaczęłyśmy grać szybciej, co przyniosło efekty – skomentowała po meczu Naketia Swanier, rozgrywająca naszej drużyny. Wygrywając dziś z Widzewem nasz zespół praktycznie zapewnił sobie czwarte miejsce po zasadniczej części sezonu i przewagę parkietu w rywalizacji ćwierćfinałowej z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski.
CCC Polkowice – Widzew łódź 70:45 (22:12, 12:19, 23:2, 13:12)
CCC: Kaczmarska 15, Greene 11, Swanier 10, Sutherland 8, Sverrisdottir 8, Majewska 8, Owczarzak 4, Jeziorna 4, Szczepanik 2.
Widzew: Boothe 13, Okoye 11, Schmidt 10, Kenig 4, Bilotserkivska 3, Jagodzińska 2, Rodriguez 2, Niedzielska 0, Sosnowska 0.
-----
Powiedzieli po meczu:
Elżbieta Nowak – trener Widzewa Łódź
- Każde spotkanie jest dla nas ważne. Przypominałam dziewczynom, że zawsze trzeba walczyć o zwycięstwo. Uczulałam także, aby realizowały plan taktyczny. Do momentu, gdy tak się działo walczyłyśmy jak równy z równym. Niestety w drugiej połowie mój zespół się pogubił. Bilans strat jest zatrważający. Przy takiej ilości strat nie można myśleć o korzystnym wyniku w meczu z takim zespołem jak CCC Polkowice.
Arkadiusz Rusin – trener CCC Polkowice
- Rozegraliśmy dwie różne połowy, szczególnie w obronie. W drugiej mocno broniliśmy i to przyniosło zamierzony efekt. To jest rezultat pracy wykonanej w tygodniu na treningu, bo zawsze powtarzam, że gra w meczu to efekt tego jak trenujemy. Jestem zadowolony i liczę na to, że nasza ciężka praca na treningach przyniesie efekty także w kolejnych meczach. Gratuluję moim zawodniczkom, ze potrafiły się zmobilizować i zagrać zdecydowanie lepiej po przerwie.
Lidia Niedzielska - Widzew Łódź
- Gratuluję zespołowi z Polkowic. Dla nas ten mecz składał się z różnych połów. W pierwszej było nieźle. W drugiej tragicznie, zwłaszcza w trzeciej kwarcie, kiedy rzuciłyśmy zaledwie dwa punkty. Popełniłyśmy zdecydowanie za dużo strat. Teraz przed nami wielki bój o utrzymanie w ekstraklasie i mam nadzieję, że uda nam się wygrać. Polkowicom życzę sukcesów w play-offach.
Naketia Swanier – CCC Polkowice
- Pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu. Po zmianie stron zaczęłyśmy grać zdecydowanie lepiej. Byłyśmy zespołem, wspierałyśmy się nawzajem. Skoncentrowałyśmy się na poprawie gry i to się udało. Mocno broniłyśmy, miałyśmy też więcej pozycji rzutowych i trafiałyśmy do kosza. Cieszę się ze zwycięstwa.