W pierwszej połowie spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg, a przewaga punktowa przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. W zespole gorzowskim bardzo dobrze mecz rozpoczęła Angel Goodrich, którą w zdobywaniu punktów skutecznie wspierała Cassandra Brown. Po celnym rzucie za 3 punkty Darxii Morris, Artego na początku drugiej odsłony udało się uzyskać najwyższą 10-punktową przewagę (31:21), jednak głównie dzięki dobrej grze gorzowskich Amerykanek, oraz Magdaleny Szajtauer (7 pkt, 8 zbiórek) zespół Dariusza Maciejewskiego na przerwę schodził tracąc do gospodyń zaledwie dwa punkty. (33:35).
Kluczowa dla końcowego wyniku meczu okazała się trzecia odsłona, w której „Akademiczki” przez 9 minut zdołały rzucić zaledwie 2 punkty, tracąc aż 17. Bydgoskiej defensywie udało się powstrzymać poczynania Goodrich, a z czterema faulami na koncie boisko opuściła środkowa Kalley Cain co także ułatwiło gospodyniom zdobywanie punktów w strefie podkoszowej.
Zespół Tomasza Herkta przez większą część meczu musiał radzić sobie bez swojej rozgrywającej Julie McBride, która w pierwszej połowie została ukarana dwoma faulami technicznymi, co wyeliminowało ją z dalszej gry. Na szczęście dla miejscowych długa ławka i dobre rotowanie składem przez trenera, pozwoliło Artego zapełnić lukę po swoim kapitanie. Ciężar zdobywania punktów i przewodzenia drużynie wzięła na siebie Amisha Carter, która w całym meczu zapisała na swoim koncie 20 pkt, 8 zbiórek i 5 przechwytów.
W ostatniej odsłonie, przy ponad 20-punktowej przewadze gospodyń, trener AZS desygnował do gry młode zawodniczki, dając jednocześnie odpocząć swoim liderkom. Z podobnego rozwiązania skorzystał trener Artego, jednak nie miało to już wpływu na końcowy wynik meczu. Bydgoszczanki wygrały tą odsłonę 18:16 i całe spotkanie 72:55